Rzecznik Watykanu zaprzeczył, jakoby papież przyrównał ofiary wykorzystywania seksualnego w Kościele do męczenników. „Podstawą męczeństwa jest cierpienie z powodu wiary” – przypomniał ksiądz Federico Lombardi.
W homilii wygłoszonej 18 września podczas Mszy św. w katedrze westminsterskiej w Londynie papież mówił o „wielkich cierpieniach spowodowanych nadużyciami wobec dzieci, zwłaszcza w Kościele i przez jego sługi” i wyraził „najgłębszy żal niewinnym ofiarom tych niewypowiedzianych zbrodni”. Niektóre media podały, że Benedykt XVI porównał ofiary skandali seksualnych do męczenników.
„Prawdą jest, że doświadczyli oni głębokiego cierpienia, w tym sensie, krzyż jest przesłaniem dla każdego cierpiącego, również dla ofiar i nadzieją na znalezienie drogi pojednania i odnowienia swego życia” – wyjaśnił dziennikarzom szef Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
„Nie sądzę jednak, dodał, by właściwe było przyrównywanie ofiar nadużyć seksualnych do męczenników. Podstawą męczeństwa jest cierpienie z powodu wiary” – podkreślił ks. Lombardi.
Odnosząc się do spekulacji na temat możliwego spotkania Benedykta XVI z ofiarami nadużyć seksualnych w czasie wizyty w Wielkiej Brytanii, włoski kapłan odpowiedział, że jeśli dojdzie do takiego spotkania, to poinformuje o nim dziennikarzy.
„Papieska podróż ma cztery dni. W ciągu dwóch i pół takiego spotkania nie było. Proszę być przygotowanym, że jeśli do niego dojdzie, prześlemy informacje” – powiedział szef watykańskiego Biura Prasowego.
Tymczasem telewizja SKY News, najwyraźniej niewłaściwie rozumiejąc słowa ks. Lombardiego poinformowała, że w trakcie obecnej wizyty dojdzie do spotkania Benedykta XVI z ofiarami wykorzystywania seksualnego przez duchownych.
Ks. Lombardi był też pytany czy jednym z tematów prywatnej rozmowy anglikańskiego arcybiskupa Canterbury, Rowana Williamsa i Benedykta XVI, która odbyła się wczoraj po południu w rezydencji anglikańskiego hierarchy, były napięcia związane z wydaniem Konstytucji Apostolskiej „Anglicanorum coetibus” – stworzyła ona grupom anglikanów możliwość przejścia do Kościoła katolickiego.
„Nie sądzę” – odpowiedział rzecznik. „Arcybiskup Williams i papież są osobami bardzo szczerymi. Jeśli istniałby jakiś ważny problem, to zapewne w sposób dyskretny, ale by się do niego odnieśli. Tymczasem nie było tego tematu w oficjalnych przemówieniach i nie sądzę, by był on szczególnym punktem prywatnego spotkania” – zapewnił ks. Lombardi.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.