W miastach całej Francji trwają kolejne w tym miesiącu wielkie manifestacje przeciwników reformy emerytalnej. W Paryżu - według różnych danych - demonstruje od 65 tysięcy do 300 tys. ludzi.
Liczące wiele tysięcy uczestników manifestacje odbywają się w wielu miastach Francji, m.in. Lyonie. Tuluzie i Bordeaux. Związkowcy z CGT poinformowali media, że w największym, paryskim pochodzie wzięło udział 300 tysięcy osób. Policja podała, że w stolicy protestowało 65 tysięcy ludzi.
Pierwsze szacunki związkowców mówią, że w czwartek wyszła na ulice zbliżona liczba protestujących jak w czasie ostatniej mobilizacji przeciwników tej reformy 7 września. Protestowało wtedy łącznie w całym kraju od 1,1 mln, według policji, do 2,7 mln osób, jak podały związki.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.