Na terenie wykopalisk archeologicznych w Pompejach na południu Włoch złagodzono restrykcje dotyczące zasad zwiedzania, wprowadzone w związku z pandemią. Zwiększony został limit turystów. Może wchodzić tam po 300 osób co kwadrans.
Konieczność zachowania dystansu społecznego na terenie antycznego miasta, zniszczonego przez wybuch Wezuwiusza w 79 r. n.e. sprawiła, że ograniczono liczbę zwiedzających.
Po ponownym otwarciu Pompejów pod koniec maja wpuszczano początkowo po 40 osób co 15 minut, by wyeliminować ryzyko skupisk ludzi. Stopniowo restrykcje te łagodzono, a teraz limit zwiększony został dwukrotnie, do 300 osób.
Wraz z nadejściem pełni sezonu turystycznego wielki park archeologiczny jeszcze bardziej otwiera się przed turystami.
Bilety można zarezerwować w internecie wybierając godzinę wizyty, albo kupić w kasie, która dotąd była zamknięta.
Wyznaczono trasy zwiedzania w taki sposób, by ruch odbywał się w jednym kierunku. Jednocześnie zapewniono, że zagwarantowana jest możliwość zobaczenia całego terenu przy pełnym reżimie sanitarnym.
W ostatnich tygodniach stale rosła liczba turystów zwiedzających Pompeje. Tendencja ta utrzymuje się cały czas.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.