W historycznym Domu Opata zostaną otwarte kawiarnia oraz pokoje dla gości. Klasztor i kościół w Wąchocku to najlepiej zachowane obiekty romańskie w Polsce.
Opat klasztoru, ojciec Eugeniusz Augustyn podkreślił, że plany są możliwe do zrealizowania dzięki rewitalizacji Wąchocka, który otrzyma z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego 5 mln złotych. Część środków zostanie przeznaczona na prace przy cysterskim opactwie, które jest wizytówką miasteczka.
„Odwiedzają nas pielgrzymi i turyści, dlatego chcemy stworzyć im dobre warunki pobytu, zatrzymać ich na dłużej” – mówi opat z Wąchocka.
W planach zakonników jest także rekonstrukcja historycznego ogrodu i udostępnienie go zwiedzającym. Przy okazji odkryto zamurowane po kasacie zakonu wschodnie przejście od wirydarza do klasztornego ogrodu. Obecnie cystersi za 100 tys. zł, które otrzymali z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego, montują instalację przeciwpożarową.
Początki istnienia klasztoru cystersów w Wąchocku sięgają 1179 r. Kościół to trójnawowa bazylika z transeptem i kaplicami po bokach prezbiterium. Mury oblicowano dwubarwnym kamieniem. Poziome, przemienne pasy żółtego i czerwonobrunatnego piaskowca do dzisiaj decydują o wyglądzie kościoła.
W Wąchocku zachowało się bardzo wiele elementów dawnego klasztoru – w skrzydle wschodnim armarium (skarbiec, gdzie przechowywano m.in. księgozbiór), kapitularz, fraternia (sala wspólnej pracy), a na piętrze dormitorium, zaś w skrzydle refektarz z bogatą kamieniarką romańską.
W XV w. kościół przebudowano w stylu gotyckim. W następnym stuleciu dostawiono pałac opacki. Klasztor skasowano w 1819 r. Cystersi powrócili do Wąchocka dopiero w 1951 r.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.