Dzieci utracone podczas ciąży były tu tylko przez mgnienie. Ich życie jak mydlana bańka albo balonik odleciało do góry.
– Dobrze, żeby personel wiedział, że może dać maleństwo do potrzymania mamie, że powinien pozwolić na zrobienie pożegnalnego zdjęcia – wylicza Monika Nagórko. – To początek przeżywania żałoby. Badania potwierdzają, że im większe wsparcie otrzymują rodzice w pierwszych dniach, tym łatwiej im się uporać ze stratą później. Wiele matek zagrożonych poronieniem nie wie, jakie prawa im przysługują w razie straty. Przeżywają szok z powodu nagłego nieszczęścia i obojętności personelu medycznego. „Dłużej nie można czekać. Odchodzą skrzepy. Próbuję w nich doszukać się ciałka mego dziecka. Nie ma szans. Godzę się na zabieg – jutro. Boję się, nikt mi nic nie mówi. (…) Unikają mnie. Fartuchy. Fotel. Strzykawka. Usypiam. Budzę się. Jestem pusta. Odszedłeś, Eryczku... Pytam: co z dzieckiem? Odpowiadają głupie uśmieszki. »Dziecko było najprawdopodobniej uszkodzone, dla pani lepiej, że tak się stało«” – opisuje swoją traumę jedna z mam na forum stowarzyszenia. A przecież maleństwo można godnie pożegnać.
Czerwona suknia i piękna twarz
Obecnie nasze prawo gwarantuje wydawanie ciała dziecka niezależnie od tygodnia ciąży, w którym zostało urodzone. Szpitale są obowiązane wydawać akt zgonu oraz zaświadczenie, na którego podstawie rodzice mogą zgłosić dziecko do Urzędu Stanu Cywilnego. Po rejestracji matka może skorzystać ze 100 proc. płatnego 8-tygodniowego urlopu macierzyńskiego i zasiłku pogrzebowego w wysokości dwóch średnich krajowych. Ten urlop jest niezbędny na odpowiednie przeżycie żałoby. Bo kiedy przychodzi planowany termin porodu, matki często tracą poczucie realności – odzywa się ich biologia. Dlatego lepiej przygotować się do tego momentu. Kiedy dziecko umiera we wczesnych tygodniach życia, trudno określić jego płeć, a podanie jej jest niezbędne w akcie zgonu.
Jeśli szpital jest przyjazny, to zwykle lekarz wypisuje płeć określoną podczas wcześniejszego badania USG albo występującą częściej, czyli męską. Rodzice mają też prawo prosić o pobranie do badania kawałka tkanki dziecka czy trofoblastu, byleby tylko były różne od ciała matki. Po poddaniu ich badaniom genetycznym można poznać płeć dziecka. Takie badania pomagają też zdiagnozować powód wielokrotnych poronień. – Parę lat temu było trudno z nich skorzystać, teraz jest do nich łatwy dostęp – opowiada Monika Haglauer, która straciła trójkę dzieci, zanim doczekała się trzyipółletniego dziś Szymona. Była jedną z założycielek stowarzyszenia i ich strony. W październiku w internetowej „Galerii Aniołów” pojawiają się zdjęcia figurek aniołków symbolizujących utracone dzieci. Jeden z nich ma czerwoną suknię i piękną twarz z zamkniętymi oczami. Nie widzi nas, ale za to my patrzymy na niego
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.