W klubie PSL nie będzie dyscypliny podczas głosowań w Sejmie nad propozycjami regulującymi kwestię zapłodnienia in vitro; to kwestia decyzji i sumienia każdego człowieka - powiedział w poniedziałek dziennikarzom prezes Stronnictwa Waldemar Pawlak.
Sejm ma się zająć poselskimi projektami ustaw regulujących kwestie zapłodnień in vitro na najbliższym, rozpoczynającym się w środę posiedzeniu. Mocnym akcentem w dyskusji na ten temat stała się wypowiedź przewodniczącego Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. bioetycznych arcybiskupa Henryka Hosera, który w wywiadzie dla PAP oświadczył, że posłowie, którzy świadomie poprą rozwiązania dopuszczające metodę in vitro, mrożenie i selekcję zarodków, automatycznie będą poza wspólnotą Kościoła.
"To jest sprawa sumienia i decyzji każdego człowieka. Dziwię się takiej histerii, która pod adresem księdza arcybiskupa Hosera została rozpętana, bo każdy, także biskup, może wyrazić swoje zdanie i swoją opinię w tej sprawie" - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Pawlak.
Zapowiedział, że w jego ugrupowaniu nie będzie dyscypliny podczas sejmowych głosowań dotyczących projektów ws. zapłodnienia pozaustrojowego. "Należy podchodzić do tego z wielką troską i wyobraźnią, szanując głosy wszystkich, bo wszyscy w tej sprawie mamy prawo do wygłaszania opinii, a w ostatecznym rozrachunku każdy powinien we własnym sumieniu rozważyć racje i zastanowić się jakie jest jego stanowisko i pogląd" - oświadczył.
Wicepremier podkreślił, że jego ugrupowanie zwraca cały czas uwagę na fakt, że jest wiele rodzin, które mogą mieć dzieci, a nie decydują się na nie ze względu na trudne warunki materialne. Podkreślał, że trzeba stworzyć takim rodzinom możliwości wychowania dzieci.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.
Ponad 500 dzieci jest wśród 2700 przypadków cholery, zgłoszonych pomiędzy 1 stycznia a 24 lutego.