74 proc. Polaków nie ma oszczędności; 26 proc. deklaruje, że ma odłożone pieniądze, czy wartościowe przedmioty lub nieruchomości, które traktuje jako lokatę kapitału - wynika z najnowszego środowego sondażu TNS OBOP.
W grupie osób nieposiadających oszczędności są najczęściej: nastolatki, bezrobotni, rolnicy, robotnicy, emeryci i renciści, uczniowie i studenci oraz osoby w wieku powyżej 60 lat oraz osoby z wykształceniem podstawowym i zasadniczym zawodowym.
Wśród respondentów, którzy dysponują oszczędnościami, są najczęściej osoby w wieku 30-39 lat (35 proc.), z wykształceniem wyższym (50 proc.) lub średnim (33 proc.), zajmujące kierownicze i specjalistyczne stanowiska (55 proc.), prywatni przedsiębiorcy (42 proc.) oraz żyjący w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.
Z sondażu wynika, że 7 proc. respondentów dysponuje oszczędnościami przekraczającymi 100 tys. zł, 33 proc. deklaruje, że wynoszą one co najmniej 10 tys. zł. Kwotę od 5 tys. do 10 tys. odłożyła co piąta osoba, a w przypadku 19 proc. jest to od 2 tys. do 5 tys. zł. Od 500 zł do 2 tys. zł udało się zaoszczędzić 16 proc. badanym, a 12 proc. - mniej niż 500 zł.
Najchętniej Polacy przechowują pieniądze w bankach na kontach oszczędnościowo-rozliczeniowych. 9 proc. badanych ulokowało oszczędności w nieruchomościach - działce, mieszkaniu, a 5 proc. w funduszach inwestycyjnych. W wartościowe przedmioty zainwestowało 2 proc., a w obligacje Skarbu Państwa lub akcje przedsiębiorstw notowanych na giełdzie - jeden proc. badanych. Część respondentów OBOP swoje oszczędności trzyma w domu w gotówce (9 proc.) lub w walutach obcych (1 proc.). Natomiast 2 proc. posiada indywidualną polisę ubezpieczeniową na życie.
Sondaż zrealizowano w dniach 7-10 października 2010 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.