Bennie Maupin, sławny amerykański saksofonista jazzowy, zapytany, dlaczego zaprosił do wspólnych występów Hanię Rybkę z Poronina, odpowiedział: – Bo jest sobą! Miał na pęczki wokalistek, ale taką Hanię – jedną.
Muzyk grający z Milesem Davisem i Herbie Hancockiem zwrócił na nią uwagę w Zakopanem, kiedy wykonywała góralskie piosenki. Podczas pierwszego spotkania nie dawał jej rad, tylko powiedział: „Śpiewaj, jak potrafisz”. Jej wokalizy stały się początkiem trwającej pięć lat współpracy artystycznej. Dawali koncerty w najsłynniejszych klubach jazzowych Europy i Ameryki. Nagrali też płytę „Early Reflections”, która zebrała znakomite recenzje. Chwalono ją za połączenie esencji jazzu z muzyką góralską. – Nie jestem wokalistką jazzową, ale po cichu zawsze marzyłam, żeby kiedyś trochę poimprowizować, a muzyka góralska, jak jazz, pozwala na swobodę interpretacji i można w niej poczuć, że ma się wolność – mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.