Specjalny wysłannik UNESCO pojedzie w styczniu do Stambułu, by sprawdzić, jakie zmiany wprowadziły władze tureckie w zamienionych na meczety muzeach – byłych świątyniach chrześcijańskich: Hagia Sophia i Chora.
Zastępca dyrektora generalnego UNESCO Ernesto Ottone poprosił o wypełnienie tej misji archeologa o międzynarodowej renomie Mounira Bouchenaki z Algierii.
Do kroku tego skłoniły UNESCO napływające informacje i plotki dotyczące obu zabytków, wpisanych na jej Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego. Zastępcę sekretarza generalnego szczególnie niepokoją ewentualne ingerencje dokonywane przez stronę turecką w obu budowlach, jak również rozpowszechniane przez nią fałszywe informacje, jakoby UNESCO „akceptowała turecki punkt widzenia w sprawie zmiany przeznaczenia obu muzeów”.
Dlatego pomimo ograniczeń w podróży, narzuconych w związku z walką z koronawirusem, Bouchenaki uda się do Stambułu na początku stycznia. Szczegółowy raport ze swej inspekcji ma przedstawić dyrektorowi generalnemu UNESCO do końca lutego.
Hagia Sophia przez niemal tysiąc lat (537-1453) była jedną z najważniejszych świątyń chrześcijaństwa i siedzibą patriarchów prawosławnych. Po zdobyciu Konstantynopola przez Turków osmańskich w 1453 r. służyła przez kolejnych 500 lat jako najważniejszy meczet Cesarstwa Osmańskiego, a od 1934 r., decyzją twórcy Republiki Tureckiej Mustafy Kemala Atatürka, pełniła funkcję muzeum. Tę decyzję anulował 10 lipca br. turecki sąd. Tego samego dnia dekret o przekształceniu symbolu Stambułu w meczet wydał prezydent Recep Tayyip Erdoğan. Pierwsze piątkowe modlitwy islamskie odbyły się 24 lipca.
Z kolei kościół klasztoru Chora w Stambule, pochodzący z XI wieku, znany jest ze względu na znajdujące się w nim freski i mozaiki. Po zdobyciu Konstantynopola, Osmanie w 1511 r. przekształcili kościół w meczet i zakryli dzieła sztuki chrześcijańskiej. W 1948 r. władze państwowe Turcji urządziły w kościele muzeum. W ubiegłym roku Sąd Najwyższy zezwolił na przekształcenie muzeum w meczet.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.