Decyzja dotycząca liczby i rodzaju samolotów dla najważniejszych osób w państwie zapadnie w drugiej połowie listopada podczas spotkania ministra obrony i szefów kancelarii zajmujących się organizowaniem lotów dla VIP-ów - powiedział PAP wiceszef MON Marcin Idzik.
Przedstawiciele kancelarii prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu oraz resortu obrony odbyli w ostatnich miesiącach cykl spotkań dotyczących wymagań wobec samolotów, m.in. jeśli chodzi o zasięg maszyn, liczbę pasażerów i wyposażenie.
"Do końca listopada odbędzie się spotkanie finalne, podczas którego przez szefów kancelarii zostaną zatwierdzone wymagania techniczne na dane typy samolotów. Wówczas znana będzie ostateczna liczba i rodzaj maszyn" - poinformował Idzik.
"MON pełni w tym postępowaniu jedynie rolę operatora - kupimy samoloty według konfiguracji przedstawionej przez kancelarie. Ich wymagania zostaną uwzględnione w postępowaniu przetargowym, które ma zostać przeprowadzone na wiosnę przyszłego roku" - dodał wiceminister.
Przypomniał, że samoloty dużego i średniego zasięgu do transportu najważniejszych osób w państwie mają być pozyskane w jednym postępowaniu. Ich zakup - jak powiedział - ma być sfinansowany z budżetu państwa.
Zapewniający transport lotniczy osobom pełniącym najwyższe funkcje w państwie 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego dysponuje obecnie jednym Tu-154, czterema Jak-40, trzema samolotami M-28 Bryza oraz kilkunastoma śmigłowcami - Mi-8, Sokołami i Bellem-412. Nie wszystkie maszyny nadają się jednak do transportu VIP-ów; nie wszystkie tez są stale dostępne z powodu okresowych przeglądów i napraw.
Do dyspozycji VIP-ów są obecnie również dwa wyczarterowane od LOT-u samoloty Embraer 175. Umowę na Embraery podpisano latem tego roku na maksymalnie cztery lata, a w 2012 r. kończy się resurs (okres zdolności użytkowej) czterech Jaków.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.