Chcemy czasowo znieść limity przyjęć do wszystkich specjalistów; rozwiązanie miałoby obowiązywać od kwietnia, co najmniej do końca roku - zapowiedział w rozmowie z PAP minister zdrowia Adam Niedzielski.
Pytany o kolejki do specjalistów przypomniał, że w czasie epidemii, by zredukować biurokratyczne obciążenia, podmioty lecznicze zwolnione były z obowiązku wprowadzania danych do systemu kolejkowego.
"Zakładamy więc, że kolejki są większe niż mamy to odzwierciedlone w systemie" - przyznał minister.
Zaznaczył, że na pewno można mówić o "pewnym deficycie zdrowotnym, wywołanym przez pandemię". Deficyt ten, jak kontynuował, wymaga specjalnych narzędzi rozwiązania problemu.
Relacjonujemy na bieżąco: Covid-19 w Polsce i na świecie
"Wprowadzimy program profilaktyki dla osób 40 plus, tworzymy pewien system rehabilitacji postcovidowej" - podał.
"Przygotowujemy też rozwiązanie w postaci delimityzacji wszystkich usług na poziomie specjalistyki. Nie będzie limitów do specjalistów. Miałoby to obowiązywać od drugiego kwartału, czyli od początku kwietnia, co najmniej do końca roku" - poinformował.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie