Może nie macie państwo dowodu na istnienie Boga, ale na istnienie d(D)ucha na pewno tak!” – rozpoczął swój wykład prof. Włodzisław Duch (UMK, Toruń), który wszelako na tym wyczerpał argumenty w tej dziedzinie, bo całe wystąpienie („Neuronauki i natura ludzka”) skierowany był w stronę przeciwną.
„Nauki przyrodnicze a nowy ateizm” – taki temat przyświecał dwudniowej konferencji (16-17 listopada) w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Oprócz naukowców z Lublina uczestniczyli w niej badacze z ośrodków w Krakowie, Warszawie, Gliwicach, Toruniu oraz w Waszyngtonie.
Genezę, założenia, głównych przedstawicieli i dotychczasowe znaczenie powstałego już w XXI wieku nowego zjawiska kulturowego przedstawił prof. Piotr Gutowski (KUL, „Czym jest nowy ateizm?”). Nazywani „czterema jeźdźcami ateizmu” naukowcy i intelektualiści są autorami ogromnie poczytnych książek: R. Dawkins („Bóg urojony”), D.C. Dennett („Odczarowanie”), S. Harris („The End of Faith”) i Ch. Hitchens („Bóg nie jest wielki”). Ateizm niektórych z nich cechuje się przy tym niespotykaną gdzie indziej agresywnością. Autorzy ci, jako na źródło „przebudzenia” z tolerancji dla religii, wskazują m.in. na atak z 11 września 2001r; sądzą, iż religia w ogóle – nie tylko skrajny religijny fundamentalizm – prowadzi do takich konsekwencji. Innym źródłem ich ateizmu są, jak głoszą, nauki przyrodnicze (współczesna wersja scjentyzmu). Popularność publikacji wspomnianych autorów wskazuje na istotne społeczne zapotrzebowanie, w jakie wpisały się ich książki. Co, oczywiście, skłania do dalszej refleksji badawczej.
Obszarem szczególnie wrażliwym na scjentystyczny redukcjonizm są zagadnienia etyczne – podczas konferencji zgodnie podkreślali to filozofowie, przyrodnicy i lekarze (np. prof. Krzysztof Marczewski, ekspert ds. bioetycznych przy Komisji Europejskiej, wnioskujący o finansowanie badań teologicznych właśnie ze względu na wagę zagadnień etycznych). Od razu pojawia się też cała paleta pytań antropologiczno-aksjologicznych o podmiotowość człowieka, świadomość, wolną wolę, odpowiedzialność moralną itd.
Prelegenci byli bardzo zróżnicowani w swoich stanowiskach, czasem w ramach własnych wystąpień. „Może nie macie państwo dowodu na istnienie Boga, ale na istnienie d(D)ucha na pewno tak!” – rozpoczął swój wykład prof. Włodzisław Duch (UMK, Toruń), który wszelako na tym wyczerpał argumenty w tej dziedzinie, bo całe wystąpienie („Neuronauki i natura ludzka”) skierowany był w stronę przeciwną. „…duszy nie ma co badać, bo czegoś takiego nie ma” – orzekł badacz, powołując się na eksperymenty neuronauk i na wnioski zainspirowanych nimi niektórych teologów. Dyskusje z profesorem ożywały wielokrotnie, dochodząc do niebezpiecznie wysokich temperatur. W niektórych aspektach (determinizm biologiczny) prof. Duchowi wtórował prof. Andrzej Paszewski (PAN), negujący dociekania na styku nauk przyrodniczych oraz filozofii i teologii. Zdaniem prof. Paszewskiego dziedziny te są jakby prostymi równoległymi bez punktów stycznych. Polemiki podczas konferencji – zwłaszcza podczas środowej dyskusji panelowej („Czy jest możliwa racjonalna debata z nowym ateizmem?”) wskazywały na wielość poziomów wyjaśniania i w konsekwencji wielość płaszczyzn dyskusji.
Szczególnym gościem konferencji był prof. John Haugt z Georgtown University w Waszyngtonie. Jego wystąpienie kreśliło obszary pozytywnego dialogu pomiędzy naukami przyrodniczymi a teologią, właśnie w kontekście wyzwań nowego ateizmu.
Konferencję zorganizowała Katedra Relacji Między Nauką a Wiarą KUL, kierowana przez profesora-metropolitę abpa Józefa Życińskiego. Ksiądz Arcybiskup m.in. poinformował o inicjatywach Papieskiej Rady Kultury, wychodzących naprzeciw wyzwaniom współczesnego ateizmu.
Żadne daty nie zostały ustalone, dlatego nie mogły być zmienione.
Putin od 2023 r. jest objęty nakazem aresztowania przez MTK.
"Minerałów będzie tyle, że nie będziecie wiedzieli co z nimi zrobić".