Prezydent Bronisław Komorowski przybył w piątek do Lizbony, gdzie weźmie udział w rozpoczynającym się tego dnia szczycie NATO. Sojusz ma przyjąć nową koncepcję strategiczną na najbliższe 10 lat w odpowiedzi na nowe globalne wyzwania XXI w.
Dwudniowy szczyt rozpocznie się o godz. 17.30 czasu polskiego.
NATO potwierdzi, ku zadowoleniu Polski, że obrona terytorialna i solidarność sojuszników na wypadek ataku jest podstawowym zadaniem Sojuszu. Strategia zapowiada też rozwój natowskiej obrony przeciwrakietowej.
Na szczycie ma zapaść decyzja o dacie rozpoczęcia przekazywania Afgańczykom odpowiedzialności za ich kraj; ten okres powinien rozpocząć się w 2011 r., a zakończyć do końca 2014 roku.
Polska chce potwierdzenia funkcji obronnych NATO w nowej strategii. Chce też, by 2012 r. był początkiem końca polskiej obecności wojskowej w Afganistanie - takie postulaty przedstawią na szczycie prezydent Bronisław Komorowski oraz szefowie MSZ i MON, Radosław Sikorski i Bogdan Klich.
Warszawa zabiega również o dalsze inwestycje w infrastrukturę obronną NATO na terytorium Polski.
Na briefingu tuż przed wylotem do Lizbony Komorowski mówił, że jest to jeden z najważniejszych szczytów NATO, porównywalny z pierwszymi szczytami, które decydowały o przyszłości Sojuszu.
Prezydent podkreślał, że propozycja nowej koncepcji w "ogromnej mierze satysfakcjonuje" Polskę. Ocenił, że dzięki "odważnej ofensywie dyplomatycznej" udało się wpłynąć na jej kształt.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.