Turkmenistan uzyskał poparcie swych kaspijskich sąsiadów dla położenia rurociągu podmorskiego i jest gotów dostarczać do 40 mld metrów sześciennych gazu do Europy rocznie - powiedział w piątek przedstawiciel rządu Turkmenistanu.
Zastępca szefa rządu ds. ropy naftowej i gazu Bajmyrat Hodżamuchammedow oświadczył, że biorąc pod uwagę wewnętrzne potrzeby kraju, Turkmenistan "będzie miał każdego roku wolne 40 mld metrów sześciennych gazu, toteż państwa europejskie nie muszą się martwić".
Kwestia budowy gazociągu transkaspijskiego i znalezienie dla niego dostawców były dotąd czynnikiem hamującym rozwój gazociągu Nabucco, którym ma być tłoczony surowiec z regionu Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej i który ma zmniejszyć zależność Unii Europejskiej od importu gazu z Rosji... Turkmenistan ma czwarte na świecie zasoby gazu, jest największym jego producentem w Azji Środkowej. Mógłby, jak pisze agencja Reuters, zostać głównym dostawcą dla Nabucco. Wiceszef turkmeńskiego rządu nie powiedział jednak, kiedy gaz dla Europy byłby osiągalny.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.