Synowie królewscy klęczeli na podłodze i jak co dnia modlili się na głos razem ze swoim wychowawcą, kanonikiem Janem Długoszem.
Gdy skończyli, wstali - ale nie wszyscy. Dziesięcioletni Kazimierz pozostał na kolanach, tak jakby stracił poczucie rzeczywistości. Jan Długosz był zakłopotany. W końcu trącił królewicza lekko w ramię i powiedział: Surge, sancte puer (Wstań, święty chłopcze).
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
- Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona
Poprzednia strona
Następna strona
Ostatnia strona
Wstań, święty chłopcze