Reklama

Politycy UE na czarnych listach?

Na ewentualne sankcje wizowe i finansowe Unii Europejskiej wobec urzędników z Rosji, związanych ze sprawą Siergieja Magnitskiego, strona rosyjska może odpowiedzieć własnymi "czarnymi listami", na których znajdą się politycy z UE.

Reklama

Zapowiedział to przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, Konstantin Kosaczow, cytowany w środę przez dziennik "Kommiersant".

Kosaczow odniósł się w ten sposób do wtorkowej decyzji Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego (PE), która wezwała do zakazania wjazdu do krajów UE rosyjskim urzędnikom, mającym związek ze śmiercią Magnitskiego. Zażądała też podjęcia kroków, zmierzających do zamrożenia rachunków bankowych i innych aktywów należących do tych osób.

Magnitski to zmarły w listopadzie 2009 roku w areszcie śledczym w Moskwie prawnik, który walczył z korupcją w Rosji. Pracował dla funduszu inwestycyjnego Hermitage Capital Management (HCM).

Swoje postulaty Komisja Spraw Zagranicznych PE jednomyślnie wprowadziła do projektu dorocznego raportu Parlamentu Europejskiego na temat praw człowieka i polityki UE w tej dziedzinie. Dokument ten ma być rozpatrzony na sesji PE w dniach 13-16 grudnia.

"Nie wykluczam, że my również będziemy zmuszeni pójść drogą sporządzania jakichś +czarnych list+. My także mamy dużo pretensji do wielu osób przyjeżdżających do Rosji, w tym do europejskich polityków" - oświadczył szef Komisji Spraw Zagranicznych Dumy.

Kosaczow, bliski współpracownik prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, określił decyzję Komisji Spraw Zagranicznych PE jako "bezpardonowy nacisk" na organy wymiaru sprawiedliwości w Rosji. "Jestem skrajnie oburzony z powodu ingerencji PE w tę sytuację" - oznajmił.

37-letni Magnitski zmarł 16 listopada 2009 roku po prawie rocznym pobycie w więzieniu na Butyrkach. Jego obrońcom powiedziano, że przyczyną zgonu była przepuklina przewodu pokarmowego. Tymczasem zarówno oni, jak i sam Magnitski kilkakrotnie składali wcześniej skargi, że odmawia się mu leczenia na zapalenie trzustki, którego się nabawił po zatrzymaniu w 2008 roku. Przed aresztowaniem prawnik cieszył się bardzo dobrym zdrowiem.

Magnitskiego aresztowano pod zarzutem oszustw podatkowych w ramach śledztwa przeciwko Hermitage Capital Management, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Szefowi funduszu Williamowi Browderowi, który piętnował korupcję w dużych firmach rosyjskich, w 2005 roku zakazano wjazdu do Rosji, powołując się na względy bezpieczeństwa narodowego.

W 2007 roku przeprowadzono rewizję w biurze Hermitage i - jak twierdzi fundusz - wykorzystano skonfiskowane wówczas dokumenty do przejęcia spółek, z którymi współpracował Hermitage. Samego Magnitskiego aresztowano wkrótce po tym, gdy podczas przesłuchania wskazał urzędników zamieszanych w przejęcia spółek. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa równowartości 230 mln dolarów.

Zdaniem Browdera, przypadek Magnitskiego powinien być przestrogą dla zagranicznych biznesmenów, którzy chcą inwestować w Rosji.

Wprowadzenie sankcji wizowych i finansowych wobec przedstawicieli władz Rosji związanych ze sprawą Magnitskiego rozważają także niektóre kraje, m.in. Stany Zjednoczone, Kanada i Wielka Brytania. Listę urzędników przygotował amerykański senator Benjamin Cardin. Znajdują się na niej oficerowie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Prokuratury Generalnej, Federalnej Służby Więziennej i Federalnej Służby Podatkowej.

Złożony w Kongresie USA przez Cardina i członka Izby Reprezentantów Jamesa McGoverna projekt ustawy przewiduje wprowadzenie zakazu wjazdu na terytorium Stanów Zjednoczonych dla 60 przedstawicieli władz Rosji, jak również zamrożenie lub zabronienie im wszelkich operacji z nieruchomościami i inwestycjami finansowymi.

Do listy Cardina odwołuje się też Komisja Spraw Zagranicznych PE. O zakazanie wydawania wiz urzędnikom z Rosji, związanym ze śmiercią prawnika Hermitage Capital Management, zaapelowali do władz USA i krajów Unii Europejskiej w sierpniu rosyjscy obrońcy praw człowieka.

Władze w Moskwie uważają, że wyjaśnienie okoliczności śmierci prawnika jest wewnętrzną sprawą Rosji, niewymagającą ingerencji z zewnątrz.

Zdaniem przewodniczącej podkomisji ds. praw człowieka PE Finki Heidi Hautala, sprawa śmierci Magnitskiego powinna być poruszona także podczas szczytu UE-Rosja, który zbierze się 7 grudnia w Brukseli.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Środa
rano
3°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama