Po południu w poniedziałek po raz kolejny zablokowana została autostrada A-4 Wrocław-Legnica. Usunięto skutki porannego wypadku w okolicy Legnickiego Pola, ale doszło do kolejnej kolizji. Nieprzejezdnych jest także kilka lokalnych dróg w Dolnośląskiem.
Jak poinformował PAP dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, usunięte zostały już pojazdy, które blokowały przejazd w okolicy Legnickiego Pola, jednak ruch w kierunku Legnicy dalej jest zablokowany, ponieważ na wysokości zjazdu na Wądroże Wlk. doszło do kolejnej kolizji.
Nie ma już za to utrudnień na autostradzie w stronę Wrocławia. Samochody ciężarowe, które nie mogły podjechać pod górę w okolicy Legnickiego Pola, ruszyły już dwoma pasami. Odblokowana została już także droga krajowa nr 35 na odcinku Świebodzice-Wałbrzych, tam ciężarówki także pokonują już stromy podjazd.
Na trasach lokalnych w regionie nadal są jednak bardzo trudne warunki. Droga wojewódzka nr 324 z Góry do Rawicza została zablokowana przez samochód ciężarowy, który wpadł w poślizg i uderzył w budynek mieszkalny. "Samochodem przewożona była sól, która wysypała się na jezdnię. Budynek mieszkalny ma zniszczone ściany i dach, ale nikt z mieszkańców nie został ranny. Do szpitala trafił natomiast kierowca ciężarówki" - powiedziała PAP Magdalena Kruaze z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Z powodu intensywnych opadów śniegu zablokowana jest także droga wojewódzka nr 334 Młoty-Krzelów.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.