Reklama

Nauczki

Podłoga jest myta (w miarę) systematycznie? Nie zwraca to niczyjej uwagi. Ale ta nieumyta!

Reklama

Sprzątanie – cóż za fascynująca czynność! Ile nas potrafi nauczyć (choćby tego, że nic się samo nie zrobi)! Ile nam o nas samych potrafi odkryć (na przykład to, że wolelibyśmy, żeby jednak się zrobiło. Samo)…

Po jakimś czasie, wszak praktyka czyni mistrza, łatwo zauważyć pewną prawidłowość. Robimy coś dzień w dzień albo tydzień w tydzień, a w sumie efekty nie są oszałamiające. Nużąca powtarzalność czynności zdaje się nie dawać za dużej satysfakcji, ani nie otacza nas blaskiem ludzi skutecznych (te pojawiające się raz po raz znikąd skarpetki za łóżkiem!). Jednak niech no tylko stracimy czujność, pominiemy to i owo! O, wtedy klęska, całkowita klęska – wyłom jest widoczny natychmiast, w oczywistej wielkości.

Podłoga jest myta (w miarę) systematycznie? Nie zwraca to niczyjej uwagi. Ale ta nieumyta! Brudne kąty wlepiają w człowieka oskarżycielski wzrok tak mocno, że co wrażliwsi są gotowi postawić pod znakiem zapytania sens własnego życia, a ci, którym zależy bardziej na posiadaniu racji niż porządku, zaczynają bombardować otoczenie argumentami o wyższości ducha nad materią. Albo do jakiej wojny domowej może doprowadzić nierozpakowana w porę zmywarka, choć przecież za liczne dotychczasowe rozpakowywania nikt nie funduje domownikom wakacji w nagrodę.

Słowem, takie małe nauki (nauczki?) płynące ze sprzątania: wytrwałość musi być stała, by była wiarygodna; liczne „tak” może zakwestionować jedno „nie”; upadek nie zwalnia z powrotu do ideału.

Zasadność tych zasad wydać właściwie wszędzie. Od ludzi wokół, powiązanych z nami na rozmaity sposób, na różnych szczeblach wspólnego życia, potrzebujemy najczęściej właśnie owej wytrwałej obecności. Tego, by stale robili, co jest do zrobienia. Owszem, jest to wymaganie może zbyt zachłanne (któż z nas jest zawsze…, niech pierwszy rzuci… i tak dalej). Jednak czy my sami nie zwalniamy się zbyt łatwo z pojedynczych czynności, tak jakby nie miały one znaczenia w skali całości? A przecież znaczenie mają, brak czegoś z naszej strony kończy się zazwyczaj jakimś niedosytem u drugiego. Oczywiście nie trzeba sprowadzać problemu do tego, by bić się w piersi w nieskończoność ani dorabiać filozofii do własnego nieróbstwa.

Ot, czasem w życiu jak przy prostym sprzątaniu – ta sama zasada przekłada się na działanie wielu bardziej skomplikowanych systemów: konieczny jest powrót do wykonywania dzień w dzień, tydzień w tydzień konkretnych czynności. A codzienne choćby piętnastominutowe przebieżki po „mieszkaniu” w gronie kilku osób ciut więcej zdziałają niż nasze zmaganie się z materią w samotności.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
wiecej »