Izrael zintensyfikuje ataki w Strefie Gazy na siły palestyńskie - zapowiedział we wtorek premier Benjamin Netanjahu po tym, jak w gwałtownym ataku palestyńskich rakiet zginęły dwie Izraelki w Aszkelonie na południu kraju.
"Po przeprowadzeniu oceny sytuacji zdecydowano, że zarówno siła ataków, jak i ich częstotliwość zostaną zwiększone" - oznajmił w oświadczeniu wideo premier Izraela.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.