Co najmniej 81 osób zginęło, a 19 zostało rannych w wyniku pożaru, który wybuchł w środę rano w więzieniu w stolicy Chile, Santiago - podała państwowa telewizja, powołując się na pracowników więzienia.
Zdjęcia telewizyjne pokazują płonące więzienie San Miguel oraz unoszące się nad budynkiem chmury dymu oraz więźniów. Przed więzieniem zebrały się setki członków rodzin, którzy chcą wejść do budynku, by ratować swoich krewnych.
Według ministra zdrowia Jaime Manalicha, jest to "najpoważniejszy pożar w historii chilijskich więzień". Manalich dodał, że wśród rannych jest strażak oraz trzech żandarmów.
Agencja EFE podała, że pożar wybuchł ok. godziny 5 rano lokalnego czasu (godzina 9 czasu polskiego), gdy więźniowie zaczęli palić materace w jednej z wież na trzecim piętrze.
Ok. 200 więźniów ewakuowano z budynku na podwórze. Kilkanaście osób w ciężkim stanie przewieziono do szpitali w stołecznym Santiago
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.