Kościół katolicki w Nepalu, który od początku swego istnienia w tym kraju prowadzi działalność edukacyjną, stara się, by niezamożna młodzież mogła zdobyć zawód.
Przykładem są chociażby zakonnice ze zgromadzenia Św. Anny uczące nepalską młodzież posługiwania się komputerem, a także innych umiejętności koniecznych do wykonywania zawodu sekretarki.
Siostry ze Zgromadzenia św. Anny prowadzą w Katmandu dziesięciomiesięczne kursy przygotowujące do zawodu sekretarki. Poza obsługą komputera uczą między innymi zarządzania biurem i umiejętności komunikacji. Dla potrzeb kursu siostry zakupiły generator prądu ze względu na częsty jego brak w mieście. Opłata jest o połowę niższa niż za inne tego typu kursy. Wynosi równowartość 100 dolarów. W opinii sióstr niezamożna młodzież jest w stanie zapłacić taką sumę lub znaleźć sponsora. Na kurs uczęszczają również biedniejsi młodzi ludzie pochodzący z nepalskich wiosek.
Poza prowadzeniem kursu zakonnice ze Zgromadzenia św. Anny są nauczycielkami w pierwszej, założonej przez jezuitów, katolickiej szkole w Nepalu. Ponadto pracują w ośrodku opieki dla ludzi w podeszłym wieku. Bp Antoni Sharma SJ, wikariusz apostolski w Nepalu, zauważa: „Działaliśmy i działamy w sferze edukacji oraz pomocy społecznej. Nasza działalność skierowana jest na dawanie świadectwa poprzez dzieła, a nie poprzez słowa”.
Bp Sharma inspiruje i wspiera działalność na polu edukacji wszystkich wspólnot zakonnych działających w tym kraju. W Nepalu pracuje ponad 160 sióstr należących do 18 zgromadzeń. W instytucjach oświatowych prowadzonych przez Kościół katolicki uczy się młodzież wszystkich występujących w Nepalu wyznań. Kraj ten zamieszkuje 28 mln ludzi, z tego ok. 2 mln to chrześcijanie. Liczba katolików wzrosła w ostatnich latach do 7 730 wiernych.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.