W stolicy Rwandy, Kigali, otwarto w piątek pierwsze państwowe archiwum, w którym w przyszłości zostaną zgromadzone "wszystkie informacje dotyczące ludobójstwa" z 1994 r. Obecnie w archiwum znajduje się 1,5 tys. nagrań oraz ponad 20 tys. dokumentów i fotografii.
Pierwsze centrum dokumentacji ludobójstwa w Rwandzie powstało dzięki współpracy rządu rwandyjskiego i brytyjskiej organizacji pozarządowej Aegis Trust.
Według ONZ, między kwietniem a lipcem 1994 roku armia i bojówki Hutu zamordowały w Rwandzie ok. 800 tys. przedstawicieli ludu Tutsi.
W archiwum zgromadzone zostaną oryginalne materiały audiowizualne, dokumenty oraz fotografie. Centrum będzie prowadziło również programy badawcze, których zadaniem będzie zdobywanie materiałów z okresu ludobójstwa, ustalanie miejsc, w których dochodziło do mordów, a także zapisywanie relacji osób, które przeżyły - poinformowała Aegis Trust w komunikacie opublikowanym na swojej stronie internetowej.
Dokumenty zostaną zapisane w formie cyfrowej, co ułatwi pracę badaczom. "Będą oni mogli kontynuować badania, bo cała prawda na temat ludobójstwa nie jest jeszcze znana" - powiedział agencji AFP minister kultury Joseph Habineza.
Obecne zbiory składają się m.in. z fragmentów audycji radiowych i programów telewizyjnych, a także z artykułów prasowych oraz nagrań z tradycyjnych sądów gacaca, których zadaniem jest osądzanie sprawców ludobójstwa. W centrum zgromadzono także materiały z Narodowego Uniwersytetu Rwandy, państwowego archiwum, a także z zagranicy. Są tam również dokumenty pochodzące od ocalałych oraz zgromadzone przez pracowników Aegis Trust.
Dyrektor centrum Yves Kamuronsi podkreśla, że władzom chodziło o jak najszybsze otwarcie centrum. Obecnie kolekcja jest stosunkowo niewielka, lecz w najbliższym czasie archiwum zapełni się kolejnymi dokumentami - zapewnił Kamuronsi.
Dokumenty dotyczące ludobójstwa w Rwandzie są przechowywane także przez będący organem Międzynarodowego Trybunału Karnego dla Rwandy (MTKR) rejestr, który znajduje się w tanzańskim mieście Arusha. Rwanda od dawna zabiega o prawo do przechowywania tych materiałów, jednak Rada Bezpieczeństwa ONZ, która powołała MTKR, nie podjęła dotychczas decyzji w tej sprawie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.