Nie wyobrażam sobie wakacji bez czytania. Jestem nałogowcem. Niezależnie od tego, czy wyjeżdżacie „na wypoczyn”, czy pozostajecie w swych domach, proponuję Wam podróż: duchową i terytorialną (Mazury, Warmia, Górny Śląsk). Ruszamy! Komu w drogę...
Unsplash
Beata Szady: Wieczny początek. Warmia i Mazury
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020, str. 408
Kocham te ziemie. Zjeździłem je wzdłuż i wszerz. Dlatego tak ucieszyła mnie ta książka.
Za każdym razem, gdy jadąc od strony Augustowa na zachód mijam wieś Kalinowo czuję, że przekraczam mentalną granicę. Wjeżdżam na ziemie, które kulturowo ciągną się aż do granicy francuskiej. Na tereny, gdzie co chwilę napotykam słowo „poniemieckie”.
Ta znakomita opowieść pozwoli wam wędrować po historii i kulturze Warmii i Mazur: krainach, których nazwy niesłusznie wymieniamy na jednym oddechu. Przeczytamy w niej o tym, dlaczego maszerujący na Berlin Sowieci eksplodowali mijając napisana „szwabachą” tabliczkę z nazwą „Lyck” (Ełk), dlaczego Polska przegrała na tych ziemiach z kretesem plebiscyt 1920 roku, dlaczego w Olecku, które nazwano Treuburgiem czyli „wiernym miastem” niemal nikt na nią nie zagłosował. Najmocniejszą stroną książki są konkretne do bólu ludzkie historie, gotowe scenariusze filmów dorównujących dramaturgią „Róży”.
Grzegorz Czerwicki: Nie jesteś skazany
RTCK, Nowy Sącz 2020
To jedno z najbardziej poruszających świadectw, jakie słyszałem ma już rok. „Dwanaście lat więzienia. Papierosy gaszone na ciele, nocne pobudki, upokarzanie. Zacząłem wierzyć że jestem zerem” - bez owijania w bawełnę opowiada Grzegorz Czerwicki. Wspominając lata, które spędził za kratami jest szczery do bólu. W książce, którą czyta się jednym tchem opowiada o tym jak stracił siostrę, jak zapomniała o nim matka. To porażająca opowieść o dzieciaku z Nowej Huty, który bardzo się pogubił, o monotonii życia więziennego, o łasce i pracy nad sobą, o ogromnej tęsknocie za doświadczeniem wewnętrznej wolności i potężnej mocy przebaczenia.
Patrząc po ludzku to nie miało prawa się dobrze skończyć. Ale od czego jest Pan Bóg?
To gotowy materiał na film!
Johannes Hartl: Bóg nieokiełznany
Esprit Kraków, 2019, str. 232
Wiem, palę za sobą wiele mostów, ale szczerze przyznam: nie ma autora, na którego książki czekałbym z taką niecierpliwością. Książka „Ogień w moim sercu” Johannesa Hartla doktora teologii, filozofa, założyciela Domu Modlitwy w Augsburgu była objawieniem. Połknąłem tę wielowymiarową lekturę od razu i często do niej wracam.
W „Bogu nieokiełznanym” Hartl pisze o bojaźni Bożej. O tym, jak zagłaskaliśmy Pana Zastępów, zrobiliśmy z Niego bezzębnego „misia przytulankę”, czy szefa z „Autostrady do nieba”, a książki o Nim ustawiliśmy w Empikach na półce „rozwój osobisty”. A przecież jest On potężnym Lwem z pokolenia Judy. „Jest łagodny i niebezpieczny” – pisał o Aslanie C. S. Lewis.
Zbigniew Rokita: Kajś Opowieść o Górnym Śląsku
Czarne, Wołowiec 2020, str. 320
Znakomita opowieść o poszukiwaniu korzeni, rozoranej cierpieniami i podziałami ziemi, na której nic nie jest czarno-białe.
„Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku" gliwiczanina Zbigniewa Rokity to kopalnia wiedzy plus świetny reportaż. Autor z uporem „sztajgra” dokopuje się do historycznych faktów, by odpowiedzieć sobie na pytanie o tożsamość. Czy się mu to udaje? Jak zwykle w przypadku „ziemi czarnej” jest więcej pytań niż odpowiedzi.
„Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem – pisze - W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem”. Odpowiada na pytania, dlaczego mawia się o Ślązakach, że są jak koszula, którą w zależności od sytuacji można ubrać bądź na lewą, bądź na prawą stronę i stawać się raz Polakiem, raz Niemcem.
Ks. dr Stanisław Adamiak: Teologia Tolkiena
Stacja 7, Kraków 2021, str. 99
Doskonale pamiętam tę gorącą dyskusję „Władca Pierścieni jest dziełem fundamentalnie chrześcijańskim" – napisał internauta. I rozpoczęła się ostra jatka. Zawrzało. Posypały się warczące, złośliwe komentarze o ciemnogrodzie i zacofaniu. Po kilkudziesięciu takich „perełkach” autor słów, które doprowadziły do dyskusji dopisał: „Te słowa napisał sam Tolkien w liście do przyjaciela”.
„Teologia Tolkiena” ks. Stanisława Adamiaka jest prawdziwą kopalnią wiedzy. Głęboką jak Moria. Nie jest dorabianiem pobożnej ideologii do twórczości autora Silmarillionu, czy doszukiwaniem się na siłę śladów Ziemi Obiecanej w Rivendell. Jest rzetelną próbą spojrzenia ma światowy bestseller z punktu widzenia teologa.
Czytajcie. Powoli, bo „w pośpiechu – jak mawiał Legolas - nie docenia się cudów”.
Zobacz też:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.