Egipt wzywa na konsultacje swojego ambasadora w Watykanie po wypowiedziach papieża Benedykta XVI nt. egipskich Koptów. Po zamachu w Aleksandrii Ojciec Święty kilkakrotnie apelował do władz krajów muzułmańskich o większą ochronę mniejszości chrześcijańskich.
"Ostatnie oświadczenie Stolicy Apostolskiej (...) stanowi niedopuszczalną ingerencję w sprawy wewnętrzne Egiptu" - poinformowało we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych tego kraju.
W ostatnich dniach Benedykt XVI kilkakrotnie potępiał zamach na koptyjski kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Aleksandrii, w którym w noc sylwestrową zginęło ponad 20 osób, a 90 zostało rannych. Zamach wywołał falę protestów, również w samym Egipcie.
W poniedziałkowym przemówieniu do korpusu dyplomatycznego papież zaapelował o zapewnienie skuteczniejszej obrony chrześcijanom na Bliskim Wschodzie, którzy padają ofiarami zamachów. Benedykt XVI przypomniał m.in. zamach w Aleksandrii "gdzie terroryzm brutalnie uderzył w wiernych, modlących się w kościele".
W minioną niedzielę Ojciec Święty wyraził bliskość z wiernymi obrządku koptyjskiego, którzy stanowią od 6 do 10 procent wszystkich mieszkańców Egiptu.
1 stycznia papież wezwał światowych przywódców do ochrony chrześcijan przed nadużyciami i brakiem tolerancji religijnej. "W obliczu groźnych napięć chwili obecnej, szczególnie wobec dyskryminacji, nadużyć i nietolerancji religijnej, które w szczególny sposób godzą dziś w chrześcijan, raz jeszcze kieruję naglące wezwanie, by nie ulegać zniechęceniu i rezygnacji" - powiedział wówczas Benedykt XVI w homilii podczas mszy w bazylice świętego Piotra.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni