Statek towarowy wraz z 21 członkami załogi został porwany w sobotę na wodach Oceanu Indyjskiego, około 350 mil morskich od portu Maskat, stolicy Omanu.
Frachtowiec "Samho Jewelry" należy do firmy norweskiej, ale użytkowany jest przez południowokoreańską kompanię Samho Shipping.
Załoga statku liczy 21 osób, w tym ośmiu Koreańczyków.
Nie są jeszcze znane szczegóły dotyczące porwania frachtowca, sprzeczne są też informacje na temat ładunku, który znajduje się na statku i który może wynosić od 10 tys. do 19 tys. ton.
Atak nastąpił blisko dwa miesiące po tym, gdy somalijscy piraci uwolnili supertankowiec "Samho Dream" należący do tej samej południowokoreańskiej kompanii.
"Samho Dream" wraz z 24-osobową załogą został zwolniony - po siedmiu miesiącach - po wypłaceniu rekordowego okupu, wynoszącego dziewięć mln dol.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.