W centrum Tunisu w poniedziałek około tysiąca ludzi protestowało przeciwko partii rządzącej - Zgromadzeniu Demokratyczno-Konstytucyjnemu (RCD). Tunezyjskie siły bezpieczeństwa strzałami w powietrze i działkami wodnymi usiłowały rozpędzić tłum.
Protestujący koło miejskiego teatru i niedaleko francuskiej ambasady skandowali m.in. "Precz z RCD!" i "Precz z partyjną dyktaturą!".
"Nie chcemy nikogo z RCD w przyszłym rządzie, w tym obecnego premiera Mohammeda Ghannusziego" - powiedział jeden z manifestujących.
"Duszą i krwią jesteśmy gotowi umrzeć za męczenników" - wykrzykiwali protestujący, odnosząc się do kilkudziesięciu zabitych podczas rozpędzania demonstracji przez siły bezpieczeństwa w ciągu ostatniego miesiąca zamieszek, które doprowadziły do ustąpienia i ucieczki prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego z kraju.
Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.
Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?