Na karę dożywocia skazał w czwartek sąd w Como na północy Włoch tunezyjskiego imigranta za zabójstwo księdza, który udzielał mu pomocy. 51-letni ksiądz Roberto Malgesini został zasztyletowany przed rokiem pod swoim domem, gdy przygotowywał codzienną dystrybucję posiłków dla ubogich.
Do zbrodni doszło 15 września 2020 roku w Como. Kapłana zaangażowanego w pomoc dla ubogich zabił ciosami noża jeden z jego podopiecznych, 56-letni imigrant z Tunezji Ridha Mahmoudi. Mężczyzna, mający problemy psychiczne, zgłosił się po dokonaniu zbrodni na posterunek karabinierów. Śmierć księdza-społecznika wywołała wstrząs we Włoszech.
Mszę za księdza Malgesiniego odprawił cztery dni później w katedrze w Como papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski.
Wydając wyrok dożywocia, sędziowie odrzucili wniosek obrońcy, który argumentował, że zabójca nie był poczytalny w chwili zbrodni. Przychylono się do stanowiska prokuratora, który mówił w sądzie, że morderca był całkowicie świadom tego, co robi, i zbrodni dokonał z premedytacją.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.