W czwartek w całym kraju odbędą się uroczystości z okazji Święta Niepodległości. Centralne obchody zaplanowano w południe przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie; wcześniej w Belwederze prezydent Andrzej Duda wręczy nominacje generalskie. Ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości.
W tym roku organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości będzie częścią obchodów państwowych.
Uroczystości z okazji 103. rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczną się w czwartek z samego rana. Po godzinie 8.00 w Warszawie prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą złoży wieńce przed pomnikami Ojców Niepodległości: Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Ignacego Daszyńskiego, Romana Dmowskiego, Wojciecha Korfantego i Józefa Piłsudskiego. W ten sam sposób twórców II Rzeczypospolitej mają zamiar uczcić przed południem: premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
O godz. 9 prezydent wręczy w Belwederze nominacje generalskie. W tym roku Andrzej Duda postanowił awansować pięciu oficerów wojska, w tym dowódcę WOT, oraz czterech oficerów Straży Granicznej. W wydarzeniu mają uczestniczyć także: szef MON Mariusz Błaszczak oraz marszałek Grodzki.
Kolejnym punktem uroczystości będzie Msza święta za ojczyznę w Świątyni Opatrzności Bożej, której przewodniczyć będzie metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Tego dnia również w Świątyni zapłonie Świeca Niepodległości, podarowana przez papieża Piusa IX w 1867 r. z życzeniem, aby została zapalona w wolnej Polsce.
W południe zaplanowano Uroczystą Odprawę Wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, w której mają uczestniczyć m.in. prezydent, marszałkowie: Sejmu i Senatu, premier, prezes PiS oraz przedstawiciele opozycji. Spodziewane są wystąpienia: głowy państwa i szefa MON; oddany zostanie też salut narodowy z 21 salw armatnich. W trakcie uroczystości zaplanowano ponadto złożenie wieńców m.in. przez najważniejsze osoby w państwie. Po uroczystościach, o godz. 14.00 w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wręczy odznaczenia państwowe.
Godzinę wcześniej na Rondzie Dmowskiego, w samym centrum Warszawy, rozpocznie się organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości, który w tym roku ma mieć charakter wydarzenia państwowego. Decyzja, którą podjął i ogłosił we wtorek szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, ma związek z dwoma wyrokami stołecznych sądów, które uchyliły decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji Marszu Niepodległości. Organizacji pochodu sprzeciwiał się także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Marsz, jak to miało miejsce w ostatnich latach, przejdzie z Ronda Dmowskiego Alejami Jerozolimskimi, Mostem Poniatowskiego na błonia PGE Narodowego. Bezpieczeństwo jego uczestnikom mają zapewnić: Policja i Żandarmeria Wojskowa.
Rzecznik Policji nadkom. Sylwester Marczak podkreślał w środę, że liczy, iż demonstracja przebiegnie pokojowo. Niemniej wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł polecił we wtorek władzom stolicy uprzątnięcie z trasy Marszu Niepodległości m.in. kostkę brukową składowaną w związku z prowadzonymi pracami remontowymi czy elementy małej architektury, takie jak ławki, kosze na śmieci i stojaki na rowery. Prezydent Warszawy, na którego polecenie tego typu prace odbywały się w stolicy już od kilku dni, zapewnił w środę, że trasa zostanie odpowiednio przygotowana.
Pierwotnie identyczną, jak Marsz Niepodległości, trasą miał przejść pochód pod hasłem "Niepodległa Dla Wszystkich", który w stołecznym ratuszu zgłosiły aktywistki z grupy "14 kobiet z mostu". W środę jednak organizatorki poinformowały o odwołaniu wydarzenia. Jak tłumaczyły, w obliczu decyzji szefa UdSKiOR o upaństwowieniu Marszu Niepodległości przeprowadzenie ich zgromadzenia w tym samym czasie i miejscu, jest niemożliwe.
Wieczorem o godz. 18.00 w Krakowie premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński wystąpią w ramach uroczystości, które odbędą się w sali Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół".
103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości planują uczcić także politycy opozycji. Delegacja Koalicji Obywatelskiej z udziałem m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej i wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka planuje złożyć w czwartek rano kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie, a następnie przed pomnikami: Józefa Piłsudskiego (u zbiegu ulic gen. Tokarzewskiego i Karaszewicza), Wincentego Witosa, Józefa Piłsudskiego (przy Belwederze), Wojciecha Korfantego, Romana Dmowskiego, Ignacego Daszyńskiego oraz Ignacego Paderewskiego.
Reprezentanci Lewicy (m.in. szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski oraz posłowie: Adrian Zandberg i Wanda Nowicka) złożą przed południem kwiaty przed Bramą Straceń na warszawskiej Cytadeli oraz przy pomniku Ignacego Daszyńskiego. W południe Gawkowski ma wziąć udział w Uroczystej Odprawie Wart na pl. Piłsudskiego.
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz będzie przebywał w Małopolsce. Szef Stronnictwa ma uczestniczyć rano w mszy świętej w intencji ojczyzny w Sanktuarium Matki Boskiej Gdowskiej w Gdowie. Później złoży kwiaty przed Pomnikiem Pamięci przy Plantach Gdowskich, a po południu weźmie udział w obchodach Święta Niepodległości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Tarnowie.
Wieczorem w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie odbędzie się koncert "Ku pokrzepieniu serc - Symfonia Niepodległości". W koncercie wystąpią Chór i Orkiestra Filharmonii Krakowskiej oraz Małgorzata Walewska i Tomasz Rak. Po koncercie planowane jest wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych i religijnych.
11 listopada w Polsce obchodzone jest Narodowe Święto Niepodległości dla upamiętnienia przekazania przez Radę Regencyjną naczelnego dowództwa wojsk polskich Józefowi Piłsudskiemu tego dnia w 1918 r. Święto zostało ustanowione przez Sejm RP w 1937 r. Zniesiono je w 1945 r. i przez cały okres PRL nie było oficjalnie obchodzone. Święto przywrócono w 1989 r. na mocy ustawy - od tego czasu Narodowe Święto Niepodległości 11 listopada jest dniem wolnym od pracy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.