We wszystkich kościołach Pakistanu modlono się 30 stycznia o pokój. Chrześcijanie podjęli też w tej intencji post. Włączyli się również przedstawiciele innych religii, w tym muzułmanie. Akcja była związana z napięciami, jakie pojawiły się w kraju w związku ze skazaniem na śmierć za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi chrześcijanki Asii Bibi i domaganiem się zmian w zastosowanej dla niej ustawy.
Podczas gdy chrześcijanie się modlili, na ulice Lahauru wyszło 40 tys. przedstawicieli radykalnych ugrupowań islamskich protestujących przeciwko zniesieniu kary śmierci za bluźnierstwo.
Na sytuację chrześcijan w Pakistanie wpływa nie tylko ustawa o bluźnierwstwie. Pół roku od rozpoczęcia w sierpniu ub. r. powodzi w Pakistanie pozostaje bardzo ciężka sytuacja jej ofiar. Wśród nich chrześcijanie i inne mniejszości religijne są w jeszcze gorszym położeniu, niż muzułmanie – powiedział watykańskiej agencji informacyjnej Fides ks. Bonnie Mendes. Kapłan pakistańskiej diecezji Faisalabad jest odpowiedzialny w Caritas Internationalis za kontynent azjatycki.
W Pakistanie są jeszcze obszary pozostające od sierpnia pod wodą, a ponad 170 tys. Pakistańczyków nadal chroni się w obozach – poinformował ks. Mendes. Także ci, którzy powrócili do domów, potrzebują pomocy żywnościowej, bo uprawy uległy zniszczeniu. Zagrożeni są też chorobami. Caritas miejscowa i międzynarodowa udzieliła już wsparcia wartości ponad 20 mln dol. Urządza ona pola namiotowe, dba o opiekę zdrowotną i utrzymanie. Podjęła odbudowę dróg i kanałów irygacyjnych w ponad 130 miejscowościach. Katolickie zakony i organizacje pozarządowe o inspiracji chrześcijańskiej niosą pomoc zarówno wyznawcom Chrystusa, jak muzułmanom. Organizacja Narodów Zjednoczonych zaapelowała o zebranie dla dotkniętego powodzią Pakistanu 2 mld dol., ale dotychczas udało się zebrać niewiele ponad połowę tej sumy. Tamtejszy rząd udziela powodzianom zapomóg na odbudowę zniszczonych domów, ale z powodu korupcji pomoc nie zawsze dociera do potrzebujących. Chrześcijanie i inne mniejszości religijne mają trudniejszy dostęp do rządowych funduszy – dodał przedstawiciel Caritas Internationalis.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.