Liczba zawieranych w Polsce małżeństw systematycznie spada, choć w pandemii jest także mniej rozwodów. Religijność polskiej rodziny jest zróżnicowana generacyjnie: najbardziej religijne jest pokolenie obecnych dziadków, mniej rodziców, a pokolenie wchodzące w dorosłość jest zdecydowanie najmniej związane z Kościołem.
Małżeństwa wyznaniowe przeważają
Rok wcześniej, ale już z uwzględnieniem sytuacji pandemicznej, sytuację społeczną polskiej rodziny pod kątem małżeństw, ślubów i rozwodów zbadał Główny Urząd Statystyczny.
Jak się okazało, w polskiej rzeczywistości nadal przeważają tzw. małżeństwa wyznaniowe ze skutkami cywilnymi, które mogą być zawierane w 10 Kościołach i jednym związku wyznaniowym. Są nimi Kościół Katolicki, Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, Kościół Chrześcijan Baptystów, Kościół Adwentystów Dnia Siódmego, Kościół Polskokatolicki, Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Kościół Zielonoświątkowy.
W 2019 r. zawarto ogółem w Polsce 183 tys. 371 małżeństw, z czego 109 tys. 213 małżeństw w poszczególnych Kościołach i związkach wyznaniowych. Najwięcej - co oczywiste ze względu na największą liczbę wiernych - w Kościele katolickim (108 tys. 258).
GUS podaje, że liczba tzw. małżeństw wyznaniowych z roku na roku jednak spada, choć wcześniej rosła. Jeszcze w 2000 r. ich liczba wyniosła 151 tys. 757 a w 2010 r. - 155 tys. 509, podczas gdy w 2018 r. już tylko 119 tys. 74 małżeństwa. Oznacza to, że rok do roku ubyło według ostatnich statystyk aż 10 tys. małżeństw zawieranych w kościołach.
Mniej ślubów i rozwodów w pandemii
Dane GUS dotyczące zawieranych małżeństw i rozwodów opublikowane w Biuletynie Statystycznym nr 7/2020 GUS) wskazały, że trwająca pandemia koronawirusa istotnie wpłynęła na decyzje Polaków w tych kwestiach. Wiosną i wczesnym latem 2020 r. zanotowano znacznie mniej zawieranych i rozwiązywanych małżeństw niż w tym samym okresie w roku 2019.
Najczęściej wybierane miesiące do zawarcia małżeństwa to te wiosenno-letnie, najrzadziej - jesienno-zimowe. Podczas, gdy statystyki zimowe są mniej więcej identyczne (3,8 - 6 tys. ślubów w całym kraju w miesiącach styczeń-marzec tak samo w 2019 i 2020 r.), to prawdę o wpływie pandemii pokazują dane zebrane za kwiecień, maj i czerwiec.
W kwietniu 2019 zawarto ok. 9 tys. ślubów, a w tym samym miesiącu 2020 r. już tylko 3,5 tys. W maju 2019 było ich 15,7 tys. a w maju 2020 r. - tylko 4 tys.
W makroskali jednak rozwodów wśród Polaków przybywa z roku na rok. W 1980 r. było ich rocznie 39,8 tys., w 1990 - 42,4 tys., w 2000 - 42,7 tys., w 2010 - 61,3 tys. a rok temu - 65,3 tys. Z tego ponad 46 tys. to rozwody par w miastach a nieco ponad 17 tys. na wsi.
Skalę zjawiska pokazuje też inny współczynnik: na 1000 nowo zawartych małżeństw jest aż 356 rozwodów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.