Lekarze, którzy będą pracować z osobami skazanymi za pedofilię rozpoczęli w poniedziałek w Warszawie kurs doszkalający. Tzw. "chemiczną kastracją" czyli leczeniem farmakologicznym połączonym z psychoterapią pierwsi skazani zostaną objęci najwcześniej w II połowie roku.
Bezpłatny kurs jest przeznaczony dla lekarzy zatrudnionych w zakładach lecznictwa zamkniętego i ambulatoryjnego specjalizujących się w seksuologii, chorobach wewnętrznych, medycynie rodzinnej, położnictwie i ginekologii, psychiatrii, urologii.
"Celem kursu jest poszerzenie wiedzy i umiejętności oraz zapoznanie osób zatrudnionych w tych placówkach ze specyfiką leczenia sprawców przestępstw skierowanych przeciwko wolności seksualnej" - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Szkolenie "Sprawcy przestępstw przeciwko wolności seksualnej z zaburzeniami preferencji seksualnych" potrwa do 25 lutego. Zostało zorganizowane przez Zakład Seksuologii Medycznej i Psychoterapii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
Tzw. chemiczna kastracja pedofilów polega na przeprowadzeniu - połączonego z psychoterapią - leczenia farmakologicznego, prowadzącego w szczególności do obniżenia popędu seksualnego skazanego. Rozwiązanie to, wprowadzone nowelizacją Kodeksu karnego i kilku innych ustaw, weszło w życie w czerwcu 2010 r. W przypadku gwałtu na osobie poniżej 15. roku życia lub osobie najbliższej, umieszczenie w zakładzie zamkniętym lub skierowanie na leczenie ambulatoryjne ma być obligatoryjne.
Zgodnie z nowelą o tym, czy umieścić pedofila w zakładzie zamkniętym lub skierować go na leczenie ambulatoryjne, sąd może orzec, skazując go na karę pozbawienia wolności. Na pół roku przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary, sąd "ustala potrzebę" rozpoczęcia terapii.
Skazanych, wobec których sądy orzekły taką terapię, jest obecnie 18. Z tego 13 przebywa w zakładach karnych, pozostali z różnych przyczyn - np. złego stanu zdrowia - nadal są na wolności.
Ponieważ nie wiadomo, kiedy będą kończyć się ich wyroki, nie wiadomo też, kiedy trafią na leczenie - informuje resort zdrowia. Według rzecznika Ministerstwa Zdrowia Piotra Olechny pierwsi skazani zostaną skierowani do zakładów zamkniętych lub ambulatoryjnych nie wcześniej niż w II połowie 2011 r.
Zanim sąd ostatecznie skieruje pedofila na terapię, będzie musiał zasięgnąć opinii Regionalnego Ośrodka Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. Specjalny oddział obserwacyjny działa tam od pierwszej połowy 2010 r., ale do tej pory nie diagnozowano tam osób skazanych na terapię obniżającą popęd seksualny.
Farmakologiczna terapia pedofilów będzie się odbywać w ośmiu placówkach. Są to trzy zakłady zamknięte:- w Choroszczy (Podlaskie), Kłodzku (Dolnośląskie) i Starogardzie Gdańskim (Pomorskie) - łącznie mogą przyjąć 50 pacjentów. Leczenie będzie się też odbywać w ambulatoriach w Choroszczy, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Warszawie, Warcie (Łódzkie).
Ministerstwo Zdrowia uważa, że na razie tyle placówek wystarczy, bowiem skazanych, wobec których orzeczono taki środek zabezpieczający, jest niewielu. Adaptacja ambulatoriów na potrzeby leczenia pedofilów już się zakończyła, natomiast do końca I kwartału 2011 r. mają być sfinalizowane prace w zakładach zamkniętych.
Jak podkreśliło ministerstwo, terapia - choć odmienna w szczegółach - będzie się opierała na dotychczasowych doświadczeniach lekarzy, psychologów i terapeutów, którzy zajmują się leczeniem zaburzeń seksualnych w placówkach psychiatrycznych. Ministerstwo podkreśla, że zabezpieczenie fachowych kadr nie będzie stanowiło problemu.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.