Rząd Australii z powodu zwiększonego zagrożenia konfliktem zbrojnym zaleca swoim obywatelom, by opuścili Ukrainę - przekazał australijski Departament Spraw Zagranicznych i Handlu (DFAT) w poniedziałek wieczorem. Władze zadecydowały także o wycofaniu rodzin dyplomatów z Ukrainy - przekazano.
DFAT zalecił, by obywatele Australii nie podróżowali na Ukrainę, a wszyscy przebywający tam "Australijczycy powinni opuścić Ukrainę wszelkimi środkami komercyjnymi, póki jest to wciąż bezpieczne". Rzecznik instytucji zastrzegł, że zalecenia mogą się zmienić, bądź ulec zawieszeniu.
Z wyliczeń przekazanych przez szefową australijskiej dyplomacji Marisę Payne wynika, że na Ukrainie obecnie przebywa około 1400 Australijczyków.
Ambasada Ukrainy w Canberrze ostrzegła, że kroki podjęte przez Australię mogą napędzać panikę i plotki dotyczące nieuchronności konfliktu.
Minister spraw zagranicznych Australii zapewniła, że decyzja dotycząca wycofania rodzin dyplomatów i zalecenie, by Australijczycy opuścili Ukrainę "absolutnie nie zmieniają zdecydowanego poparcia Australii dla suwerenności Ukrainy i jej integralności terytorialnej".
Podobne do Australii kroki podjęły także Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. W poniedziałek brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych zaczęło wycofywanie części personelu z ambasady w Kijowie. W niedzielę wieczorem amerykański Departament Stanu wydał rodzinom dyplomatów amerykańskich nakaz opuszczenia ambasady USA w Kijowie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.