Boliwijski Kościół wyraził ubolewanie z powodu śmierci 42- letniego o. Wilbertha Dazy OFM i wezwał do wyjaśnienia tej zbrodni, do której doszło w sobotę wieczorem, 16 kwietnia w parafii św. Franciszka w Santa Cruz.
Sekretariat Generalny Konferencji Episkopatu Boliwii w swoim komunikacie wyraził żal i przerażenie z powodu tej zbrodni.
„Prosimy o jak najszybsze przeprowadzenie jasnego i precyzyjnego śledztwa, które doprowadzi do wyjaśnienia tych strasznych wydarzeń. W obliczu narastającej w Boliwii kultury przemocy, zabójstw kobiet, rabunków, morderstw, braku bezpieczeństwa obywateli, wzywamy wszystkich Boliwijczyków do zaangażowania się i działania na rzecz kultury pokoju, w której wszyscy będą mogli żyć w braterstwie” - czytamy w komunikacie boliwijskiego episkopatu, podpisanym m. in. przez arcybiskupa Santa Cruz Sergio Gualberti, a także biskupa pomocniczego, Stanisława Dowlaszewicza OFM Conv.
Do zabójstwa o. Wilbertha Dazy Rodasa OFM doszło w sobotę 16 kwietnia około godziny 23:00, w wieku 42 lat. O. Wilberth urodził się w Machareti (w departamencie Sucre) 26 września 1979 r. Pierwsze śluby złożył 1 lutego 2004 r. w Zakonie Mniejszym Franciszkanów w Prowincji Misyjnej św. Antoniego, a profesję wieczystą 14 marca 2009 r. Pracę misyjną prowadził w departamentach Sucre, Cochabamba, Copacabana (La Paz), Machareti, San Javier oraz w mieście Santa Cruz de la Sierra, w klasztorze kościoła San Francisco. Ostatnio był ekonomem klasztoru św. Franciszka w Santa Cruz.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.