Wojna na Ukrainie jest częścią większej walki, między demokracją i autokracją oraz wolnością i represją - powiedział w poniedziałek prezydent USA Joe Biden podczas przemówienia z okazji Dnia Pamięci Narodowej na cmentarzu w Arlington pod Waszyngtonem.
"W tym momencie, kiedy Rosja znów prowadzi agresję, by zgasić wolność i demokrację, a także samą kulturę i tożsamość sąsiedniej Ukrainy, widzimy bardzo jasno, co jest stawką. Wolność nigdy nie była darmowa, demokracja zawsze potrzebowała czempionów" - powiedział Biden z okazji święta upamiętniającego poległych żołnierzy. "Ich (Ukraińców) walka jest częścią większej walki, która łączy wszystkie narody i w której uczestniczyło tak wielu patriotów tutaj spoczywających. Walka między demokracją i autokracją, wolnością i represjami" - dodał.
Prezydent USA stwierdził też, że fundamenty demokracji nie są zagwarantowane nawet w USA.
"Każde pokolenie musi pokonać śmiertelnych wrogów demokracji i w każdym pokoleniu rodzą się bohaterowie gotowi przelać za to swoją krew. (...) Demokracja nie jest idealna, ale jest warta tego, by o nią walczyć" - oznajmił prezydent.
Przed przemówieniem Biden, wraz z wiceprezydent Kamalą Harris i szefem Pentagonu Lloydem Austinem złożyli wieńce przy Grobie Nieznanego Żołnierza na Cmentarzu Narodowym w Arlington pod Waszyngtonem.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.