Grupa radykałów w Parlamencie Europejskim kolejny raz bezpodstawnie atakuje nasz kraj. To niestety pokazuje, że w dyskusjach w tym gremium kolejny raz zwycięża polityczna bijatyka zamiast merytorycznej debaty - powiedział PAP rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do rezolucji PE ws. polskiego KPO.
PE w przyjętej rezolucji na sesji plenarnej w Strasburgu, wyraził głębokie zaniepokojenie faktem, że 1 czerwca 2022 Komisja pozytywnie oceniła polski Krajowy Plan Odbudowy.
Rezolucję poparło 411 europosłów, 129 było przeciw, a 31 wstrzymało się od głosu.
Czytaj: PE przyjął krytyczną rezolucję ws. pozytywnej oceny polskiego KPO przez Komisję Europejską
Do rezolucji odniósł się w rozmowie z PAP rzecznik rządu. "Grupa radykałów w Parlamencie Europejskim kolejny raz bezpodstawnie atakuje nasz kraj" - ocenił.
"To niestety pokazuje, że w dyskusjach w tym gremium kolejny raz zwycięża polityczna bijatyka zamiast merytorycznej debaty. Polska spełnia wszelkie standardy ochrony prawnej oraz niezależności sądów. Analogicznie jak inne kraje UE" - podkreślił.
"Polska doszła do porozumienia z Komisją Europejską w zakresie KPO po wielu miesiącach żmudnych negocjacji. Niestety zarówno w Parlamencie Europejskim jak i w Polsce są siły, które chcą to porozumienie rozbić. To byłoby szkodliwe dla Polski. Liczymy, że tak się nie stanie i radykałowie nie będą szkodzić jedności Unii Europejskiej" - stwierdził.
Przeczytaj: Liberałowie w PE grożą wotum nieufności szefowej KE Ursuli von der Leyen za przyjęcie polskiego KPO
Komisja Europejska zaakceptowała w ubiegłym tygodniu polski Krajowy Plan Odbudowy. O podjętej decyzji poinformował unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni. Ministerstwo podkreśliło, że wynegocjowane w Brukseli bezzwrotne środki w wysokości 106,9 mld zł oraz ponad 51,6 mld zł zaciąganych na preferencyjnych warunkach pożyczek zostaną zainwestowane w sposób ściśle określony w KPO. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej koordynować będzie współpracę kilkunastu resortów w procesie przygotowania i wdrożenia 48 reform i 54 inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.