Nie trzeba być etatowym szpiegiem, by służyć obcemu państwu. Mocarstwa równie chętnie wysługują się agentami wpływu. To dzięki nim Rosja zbudowała parasol ochronny dla swoich interesów w Europie.
Kim jest agent wpływu? Najkrócej mówiąc: nie jest aż szpiegiem, ale nie jest też tylko „pożytecznym idiotą”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sędzia federalny nakazał zdjęcie w szkołach w Teksasie plakatów z dziesięcioma przykazaniami.
Podkreślił, że nie jest to jeszcze pełna odpowiedź na niedawne akty dywersji.
W sześćdziesiąt lat po ogłoszeniu Dei Verbum Kościół wciąż wraca do pytań o to, jak żyć Słowem Boga.