W Nigerii uprowadzono cztery siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Zbawiciela. Do zdarzenia doszło w niedzielę i jak dotąd nie ma żadnych informacji o ich losie. Zostały uprowadzone przez uzbrojonych napastników, kiedy były w drodze na Mszę między Okigwe a Umulolo, w stanie Omo
Informacja potwierdzona przez policję pochodzi z oświadczenia podpisanego przez sekretarkę generalną Zgromadzenia Sióstr Jezusa Zbawiciela, do którego należą ofiary, s. Zitę Ihedoro. Porwane siostry to Johannes Nwodo, Christabel Echemazu, Liberata Mbamalu i Benita Agu.
Policja deklaruje, że jest na tropie napastników, którzy na razie nie wysunęli żadnych roszczeń finansowych żądając okupu. W ostatnich miesiącach w Nigerii nastąpił gwałtowny wzrost liczby porwań - w tym najludniejszym kraju Afryki pojawiły się doniesienia o licznych uprowadzeniach, często dla okupu, przez bandytów i uzbrojonych napastników. Celem porwań byli również księża i przywódcy religijni różnych wyznań. Tylko w zeszłym tygodniu na drodze między Okigwe a Umunneochi porwano katolickiego księdza i seminarzystę. Dwa dni później zostali zwolnieni.
Zgromadzenie Sióstr Jezusa Zbawiciela zostało założone w 1985 roku w diecezji Port Harcourt, w stanie Rivers, na południu Nigerii. Jego szczególnym charyzmatem jest opieka nad chorymi i upośledzonymi, biednymi, starszymi oraz najbardziej opuszczonymi.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.