Delegacja europosłów PiS chce w kolejnych miesiącach podjąć w Parlamencie Europejskim temat należnych Polsce od Niemiec reparacji wojennych za II wojnę światową.
W tej sprawie europosłowie tej partii wydali we wtorek oświadczenie. Jak podkreślają politycy PiS, za decyzję stoją dwa główne powody.
Po pierwsze - jak wskazują - długie doświadczenie w instytucjach unijnych pozwoliło im uświadomić sobie, jak nikła jest wiedza polityków innych krajów o rozmiarach zniszczeń dokonanych w Polsce przez Niemców.
"Chcemy poprzez nasze działania przypomnieć skalę tragedii i wzmocnić świadomość, że to właśnie nasz kraj ze wszystkich ucierpiał w II wojnie najbardziej, nie otrzymując jednocześnie zadośćuczynienia ze strony sprawcy. Wyjaśnienia i skorygowania wymaga również kwestia rzekomego zrzeczenia się reparacji wojennych przez działających pod przymusem ZSRR przedstawicieli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Suwerenna Polska nigdy nie zrzekła się reparacji, a powoływanie się przez Niemcy na decyzje z 1953 roku jest niemoralne: to między innymi za przyczyną wywołanej przez Niemcy wojny światowej nasz kraj znalazł się wówczas pod brutalną okupacją sowiecką" - czytamy w oświadczeniu.
Po drugie, europosłowie PiS wskazują, że sprawa niewypłaconych reparacji to szerszy problem europejski.
"Kanclerz Niemiec, jako przedstawiciel narodu, który sprowadził na Europę tyle nieszczęść nie ma dziś moralnego prawa - bez zadośćuczynienia wszystkim tak boleśnie przez wojnę dotkniętym krajom - aspirować do europejskiego przywództwa. Integracja europejska miała zamknąć okres wojny i usunąć jej konsekwencje. Brak zadośćuczynienia Polsce, stawia pod znakiem zapytania skuteczność powojennego procesu odbudowy Europy. Dopiero rzetelne rozliczenie się przez państwo niemieckie ze wszystkimi pokrzywdzonymi w przeszłości państwami i narodami otworzyć może nowy etap" - wskazują.
Europarlamentarzyści PiS podkreślają też, że zbrodnie ludobójstwa nie ulegają przedawnieniu. "Pamięć krzywd przechodzi z pokolenia na pokolenie, podobnie jak odpowiedzialność za te krzywdy. Ta zasada nie straciła ważności. Będzie ona jednak dzisiaj obowiązywać tylko wtedy, gdy zostanie wyegzekwowana do czynów przeszłych. Wobec dokonujących się w naszych czasach aktów ludobójczej agresji jest tym ważniejszym potwierdzenie, że każdy rachunek krzywd zostanie spłacony" - wskazują w oświadczeniu.
Według nieoficjalnych informacji PAP, z inicjatywy delegacji PiS w PE w kolejnych miesiącach w europarlamencie zostanie w tej sprawie zorganizowana m.in prezentacja raportu, wystawa oraz szereg innych inicjatyw służących propagowaniu wiedzy o należnych Polsce od Niemiec reparacjach wojennych.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.