Ponownie zwiększył się wyciek gazu z rurociągu Nord Stream 2 na północny wschód od Bornholmu. Przyczyna wzrostu ciśnienia nie jest znana - poinformowała w poniedziałek szwedzka Straż Przybrzeżna.
Według straży wyciek z jednego z pęknięć w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej na Morzu Bałtyckim ma na jego powierzchni średnicę około 30 metrów. "Uwalnianie się gazu może jeszcze potrwać pewien czas" - podkreślono w komunikacie.
Natomiast w poniedziałek szwedzkie służby nie zaobserwowały już wycieku z Nord Stream 1.
W weekend Duńska Agencja Energii informowała, że gaz z Nord Stream 1 oraz 2 przestał wydobywać się. Eksperci z tego urzędu przypuszczają, że w Nord Stream 2 po ustabilizowaniu się ciśnienia w rurze mogła pojawić się "kieszeń z gazem".
W poniedziałek na miejsce wycieku szwedzkie wojsko wysłało specjalistyczny statek Belos, przystosowany m.in. do prowadzenia akcji ratunkowych łodzi podwodnych.
Na liczącej 1630 kilometrów trasie zamierza zebrać datki na hospicjum dziecięce.
Nikt z zewnątrz tego nie kontroluje. To sprzeczne z prawem i wyrokami unijnymi.
„Wszyscy mamy różne drogi do wiary, ale prowadzą one zawsze w to samo miejsce.”
"Historia wskrzeszenia Łazarza to nie tylko opowieść o cudzie sprzed dwóch tysięcy lat."
"Auto jest po to, żeby jeździć. Po co komu zaparkowane auto?"