Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) oświadczyła w środę, że podczas kontroli obiektów podlegających Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego wykryła we wtorek osoby z budzącymi wątpliwości dokumentami i rosyjskie materiały propagandowe.
Na terenie obiektów przebywali cudzoziemcy, w tym obywatele Rosji; niektórzy z nich nie mieli oryginałów dokumentów tożsamości, a jedynie kopie albo paszporty Ukrainy ze śladami podróbek i uszkodzeń - oświadczyła SBU. W oświadczeniu cytowanym przez portal Ukrainska Prawda służby poinformowały, że z ponad 50 osobami przeprowadzono "pogłębione rozmowy kontrwywiadowcze". Trwa kontrola osób, które legitymowały się wątpliwymi dokumentami.
Wykryto także prorosyjską literaturę, w tym propagującą "ruski mir" (ideologię rosyjskojęzycznej wspólnoty kulturowej obejmującej kraje byłego ZSRR - PAP). Literatura ta, według SBU, była używana podczas nauczania w seminariach i szkołach parafialnych.
Oficjalnie SBU poinformowała we wtorek o działaniach kontrwywiadowczych m.in. na terenie Ławry Peczerskiej w Kijowie, najważniejszego obiektu Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Służby nie użyły słowa "rewizja", jednak agencja UNIAN podała, że prowadzone są przeszukania. W komunikacie w środę SBU podała, że kontrole objęły ponad 350 budynków cerkiewnych i 850 osób.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.