Mężczyzna i kobieta, podający się za wolontariuszy, którzy pomogą usunąć błoto z zalanego domu, okradli dwoje staruszków, wynosząc 6 tys. euro w gotówce.
W północnych Włoszech trwa od tygodnia walka ze skutkami gwałtownych opadów deszczu i powodzi, w których zginęło już co najmniej 14 osób. „Przypadek grabieży miał miejsce w Fornace Zarattini, dzielnicy na obrzeżach Rawenny, jednej z najbardziej dotkniętych powodziami i ewakuowanych” – opisuje „Il Fatto Quotidiano”.
Do starszego małżeństwa zgłosiła się para „wolontariuszy”, którzy zaoferowali swoją pomoc w oczyszczaniu domu z błota. Zaraz po ich wyjściu właściciele domu zorientowali się, że zniknęło z niego także ok. 6 tys. euro. Na szczęście policjantom udało się namierzyć podejrzanych, gdy mieli jeszcze przy sobie łup.
„Małżeństwo skorzystało z wielkiej solidarności tysięcy ludzi, którzy przybyli w tych dniach z całego regionu, by pomóc mieszkańcom uporządkować domostwa” – pisze IFQ. Ten przypadek jest jak na razie pierwszym potwierdzonym w regionie Emilia-Romania, ale – jak sugeruje „Il Resto del Carlino” – w najbliższych dniach mają wyjść na jaw podobne przypadki.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.