Resort środowiska Rumunii nakazał odstrzał 500 niedźwiedzi brunatnych w związku z szybko rosnącą w kraju populacją tego gatunku. Decyzja władz zbiega się z coraz częstszymi przypadkami pojawiania się tych zwierząt na terenach zamieszkanych przez ludzi.
W przekazanym agencji Agerpres komunikacie ministerstwo środowiska zaznaczyło, że odstrzał niedźwiedzi jest pilnym zadaniem dla państwowych służb, gdyż populacja tego zwierzęcia nadmiernie się powiększyła.
Resort w uzasadnieniu napisał, że decyzja służy "zapobiegnięciu szkodom i wypadkom z udziałem niedźwiedzi brunatnych".
Rumuńskie media przypominają, że rozporządzenie dotyczące odstrzału niedźwiedzi zbiega się w czasie z licznymi przypadkami wchodzenia tych zwierząt do rumuńskich wsi i miast. Szczególnie często pojawiają się one w ostatnich miesiącach w rejonie Braszowa.
Dziennik "Adevarul" odnotował, że na początku czerwca kilkakrotnie niedźwiedzie, w tym młode okazy, widziane były na ulicach Braszowa, m.in. na starówce.
Na początku czerwca jeden z niedźwiedzi wdarł się po wybiciu szyby w drzwiach balkonowych do jednego z domów w położonej koło Braszowa miejscowości Predeal. Niedźwiedź w poszukiwaniu jedzenia zdemolował część kuchni.
"Miałem szczęście, że nie nocowałem wtedy w domu" - powiedział lokalnym mediom właściciel nieruchomości, którą splądrowało zwierzę.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.