Wczoraj w Warszawie odbył się przedpremierowy pokaz filmu: „Santo subito. Niewyjaśnione uzdrowienie”. Dokument Grzegorza Tomczaka ukazuje opowieść chorej na Parkinsona s. Marie Simon-Pierre, która w cudowny sposób została uzdrowiona dzięki modlitwie za pośrednictwem zmarłego Papieża. Jedyny taki film udało się zrealizować Telewizji Polskiej.
Narracja filmu rozwija się w rytmie codziennego życia francuskiej zakonnicy w jej klasztorze oraz pracy na oddziale położniczym w Puyricard koło Aix-en-Provence. Na ekranie widzimy prostą, bezpośrednią zakonnicę, która bez cienia egzaltacji w nadzwyczaj konkretnych słowach opowiada szczegóły swej choroby i niespodziewanego powrotu do zdrowia.
W 2001 r. u tej 44- letniej zakonnicy zdiagnozowano chorobę Parkinsona, tę samą, na którą cierpiał Jan Paweł II. Jej stan pogarszał się z miesiąca na miesiąc. Siostra opowiada w filmie, że nie mogła pisać, utrzymać szklanki w lewej ręce ani prowadzić samochodu z powodu niedowładu lewej nogi.
Głęboko przeżyła śmierć Jana Pawła II. Mówiła, że odszedł przyjaciel. W swej wspólnocie w Bourgoin-Jallieu oglądała w transmisję z pogrzebu Ojca Świętego. Siostry spontanicznie zaczęły modlić się za jego wstawiennictwem o jej uzdrowienie.
13 maja w święto Matki Boskiej Fatimskiej Benedykt XVI udzielił dyspensy w sprawie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego Karola Wojtyły. Nazajutrz rozpoczął się „łańcuch modlitw” wszystkich wspólnot zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego– francuskich i afrykańskich – o uzdrowienie s. Marie.
Nie pomagało. Mięśnie siostrze sztywniały, ból wzrastał. Nie dawała rady kontynuować pracy w szpitalu w Puyricard koło Aix-en-Provence, gdzie odpowiadała za 46-łóżkowy oddział położniczy. 2 czerwca poszła do przełożonej, s. Marie Thomas Fabre prosząc zwolnienie z tej pracy. Ta żachnęła się mówiąc: „Jan Paweł II nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!” Dała jej kartkę by napisała: „Jan Paweł II”. Nic nie można było odczytać.
Na filmie można obejrzeć kartkę z autentycznym zapis tych słów. Litery są bardzo niewyraźne i mają charakter – jak wyjaśnia występujący przed kamerą doświadczony grafolog – charakteru pisma jakim posługują się osoby stare i chronicznie chore tuż przed swoja śmiercią.
„Wieczorem była wspólna modlitwa z siostrami w kaplicy i posiłek – wspomina dalej na filmie siostra Marie Simon-Pierre - Gdy wróciłam do pokoju, poczułam nagle potrzebę pisania. Napisałam kilka słów i ku mojemu zaskoczeniu pismo było wyraźne”. I tę kartkę, napisaną zupełnie inaczej także możemy zobaczyć na ekranie filmu. .
„Położyłam się spać, a mój sen był zupełnie inny niż zwykle – kontynuuje siostra. - Zniknęło napięcie i ból mięśni, pojawiło się dawno nieodczuwane uczucie odprężenia”.
„Obudziłam się o 4.30 rano, byłam radosna i odczuwałam potrzebę modlitwy. Zeszłam do kaplicy, gdzie modliłam się przed Najświętszym Sakramentem, odmawiając Różaniec i rozważając tajemnice światła. Później była wspólna modlitwa i Msza św. Miałam już pewność, że zostałam uzdrowiona, poczułam przypływ sił i ochotę do pracy” - dodaje.
Jednak nie przyznała się od razu do faktu uzdrowienia. Poszła na oddział i zajmowała się dziećmi. Po raz pierwszy od dawna napisała list. Wreszcie zdecydowała się opowiedzieć przełożonej. Ta znów poprosiła, by napisała: „Jan Paweł II”. Pismo było czytelne.
W filmie występuje także lekarz siostry dr Xavier David. Prezentuje się jako racjonalista wychowany w duchu kartezjańskim. Przyznaje, że wyzdrowienie siostry Marie Simon-Pierre było dlań zjawiskiem, którego wiedza medyczna w żaden sposób nie jest w stanie wyjaśnić.
Reżyser filmu Grzegorz Tomczak wyjaśnił, że do końca nie wierzył, że uda mu się ten film zrealizować, gdyż przełożone s. Marie Simon-Pierre wydały jej zakaz publicznego opowiadania szczegółów na temat cudu. W końcu udało się je przekonać do tej idei po interwencji francuskiego Episkopatu, który wykonał to na prośbę przewodniczącego polskiej Konferencji Biskupów, abp Józefa Michalika. Wyjaśnił, że film był kręcony w ciągu zaledwie miesiąca, poczynając od połowy stycznia tego roku. Zostanie on wyemitowany w pierwszym programie Telewizji Polskiej wieczorem 30 kwietnia, w wigilię beatyfikacji Jana Pawła II.
Natomiast – jak zapowiada Grzegorz Tomczak – w trakcie uroczystości beatyfikacyjnych 1 maja, zostanie nakręcona druga cześć filmu, z udziałem uzdrowionej siostry biorącej udział w Mszy beatyfikacyjnej oraz innych pielgrzymów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.