O godzinie 18.30 ostatni wierni przeszli przed trumną ze szczątkami Jana Pawła II, wystawioną w bazylice świętego Piotra. Wielu pielgrzymów nie zdążyło jednak oddać hołdu papieżowi, ponieważ po południu zamknięto bazylikę i Plac św. Piotra.
Nie weszły do bazyliki między innymi duże grupy z Polski, Hondurasu, Dominikany. Wieczorem w poniedziałek odbędzie się ceremonia złożenia trumny do grobu w Kaplicy Świętego Sebastiana w bazylice watykańskiej, po prawej stronie, tuż za Pietą Michała Anioła.
Kiedy po południu zamknięto wejścia na Plac świętego Piotra, przy kolumnadzie stały jeszcze w gigantycznej kolejce setki ludzi w nadziei, że zdążą pokłonić się przed trumną polskiego papieża. Służby porządkowe starały się, by przechodzenie przed trumną odbywało się sprawnie. Proszono wiernych, by nie zatrzymywali się. Niektórzy aby wejść do bazyliki czekali w kolejce kilka godzin, od zakończenia przedpołudniowej mszy dziękczynnej za beatyfikację Jana Pawła II.
Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie osób oddało hołd Janowi Pawłowi II. Liczba ta może zbliżyć się do pół miliona. Na razie obliczono, że od niedzielnego popołudnia do godziny 3 rano w poniedziałek przed trumną przeszło 250 tysięcy osób. Większość z nich to Polacy.
Wieczorna ceremonia złożenia trumny do grobu będzie miała charakter ściśle prywatny. Na płycie nagrobnej widnieje napis "Beatus Joannes Paulus II".
Nowy grób papieża w bazylice będzie można oglądać od wtorku od godziny 7.00 - o tym służby porządkowe zawiadamiały wszystkich, którzy rozczarowani nie zdążyli zobaczyć trumny nowego błogosławionego.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.