Ciepło o PiS, cierpko o PJN – tak mówił Adam Bielan w wywiadzie dla RMF.
Bezpartyjny dziś polityk dodaje, że drugi raz nie wyszedłby z PiS. Ocenił, że krok ten był błędem. Ciepło wyrażał się o kongresie "Polska - Wielki projekt" i o tym, co mówili w jego trakcie politycy Prawa i Sprawiedliwości. – - Do takiego PiS-u jest mi najbliżej – podsumował.
Krytycznie odniósł się natomiast do swej niedawnej jeszcze partii PJN. Stwierdził, że bierze ona udział w przetargu na koalicjanta Platformy Obywatelskiej. – Przetargu o tyle kuriozalnym, że wszyscy dzisiaj wiedzą, że PJN nie ma dzisiaj szansy na wejście do parlamentu, więc żadnej koalicji po wyborach nie będzie – dodał Bielan.
Na zadane wprost pytanie, czy wróci do PiS-u, odpowiedział: - Zobaczymy, co przyszłość przyniesie.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.