Australijskie władze ogłosiły w piątek, że zaoferują mieszkańcom Tuvalu, archipelagu na Pacyfiku, który jest zagrożony zatopieniem w wyniku podnoszenia się poziomu wód oceanu, "specjalne prawa" do osiedlania się i pracy w Australii. Obydwa kraje podpisały traktat w tej sprawie.
Tuvalu, zbiór sześciu atoli i trzech płaskich wysp (żadna nie przekracza wysokości 5 m n.p.m) na Pacyfiku w zachodniej Polinezji, jest krajem zagrożonym zatopieniem w wyniku zmian klimatycznych. W rezultacie ocieplania się klimatu w minionym stuleciu poziom otaczających archipelag wód oceanu podniósł się o 20 cm.
"Mieszkańcy Tuvalu zasługują na wybór, czy chcą mieszkać, studiować i pracować gdzie indziej, w miarę pogłębiania się zmian klimatycznych" - oświadczyli we wspólnym komunikacie premier Australii Anthony Albanese i jego odpowiednik z Tuvalu Kausea Natano.
Traktat przewiduje w szczególności swobodę przemieszczania się, a prawo do przeniesienia się do Australii będą mieli zapewnione wszyscy mieszkańcy Tuvalu, czyli 11 200 osób.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.