Australijskie władze ogłosiły w piątek, że zaoferują mieszkańcom Tuvalu, archipelagu na Pacyfiku, który jest zagrożony zatopieniem w wyniku podnoszenia się poziomu wód oceanu, "specjalne prawa" do osiedlania się i pracy w Australii. Obydwa kraje podpisały traktat w tej sprawie.
Tuvalu, zbiór sześciu atoli i trzech płaskich wysp (żadna nie przekracza wysokości 5 m n.p.m) na Pacyfiku w zachodniej Polinezji, jest krajem zagrożonym zatopieniem w wyniku zmian klimatycznych. W rezultacie ocieplania się klimatu w minionym stuleciu poziom otaczających archipelag wód oceanu podniósł się o 20 cm.
"Mieszkańcy Tuvalu zasługują na wybór, czy chcą mieszkać, studiować i pracować gdzie indziej, w miarę pogłębiania się zmian klimatycznych" - oświadczyli we wspólnym komunikacie premier Australii Anthony Albanese i jego odpowiednik z Tuvalu Kausea Natano.
Traktat przewiduje w szczególności swobodę przemieszczania się, a prawo do przeniesienia się do Australii będą mieli zapewnione wszyscy mieszkańcy Tuvalu, czyli 11 200 osób.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.