Na skutek silnych powodzi w Somalii od początku miesiąca ponad 800 000 mieszkańców straciło swoje domy. Wielu z nich musiało już wcześniej uciekać przed skutkami suszy i konfliktami, poinformowało biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) w Genewie.
Według tej informacji liczne domy są zniszczone lub całkowicie zrujnowane. W niektórych miejscowościach ludzie szukają schronienia pod drzewami.
Również w sąsiedzkich regionach Etiopii utrzymujące się od początku października silne opady deszczu dotknęły ponad pół miliona mieszkańców, a 240 000 musiało uciekać ze swoich domów. Są wśród nich Somalijczycy, którzy szukali tam schronienia przed utrzymującymi się konfliktami w ich kraju. Na skutek powodzi cierpi też 25 000 mieszkańców obozu dla uchodźców w Dadaab w regionie graniczącym z Kenią.
UNHCR wyraziło zaniepokojenie, że w związku z uszkodzeniem zasobów wody pitnej, systemów kanalizacyjnych i dróg transportowych do ośrodków medycznych, mogą się rozprzestrzeniać choroby. Ponadto zostały zniszczone miejsca hodowli zwierząt oraz uprawy, co pogarsza sytuację żywnościową.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.