Dojrzale przeżywana wolność musi owocować jednością i solidarnością, wymaga też wyzwolenia się z egoizmów i partyjnych interesów. Takiej postawy uczą Andrzej Bobola i Jan Paweł II – mówił dziś kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości patronalnych św. Andrzeja Boboli, które odbyły się w sanktuarium pod jego wezwaniem na warszawskim Mokotowie.
We wstępie do Mszy św. metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że św. Andrzej Bobola „starał się o jedność Kościoła katolickiego” i „dla tej jedności poświęcał całe swoje życie, całe swoje nauczanie, całą swoją duszpasterską działalność na wschodnich kresach Polski”. – Został zabity, przelał krew w trosce o tę jedność ludzi między sobą i jedność ludzi w Chrystusowym Kościele – podkreślił kard. Nycz.
Dodał, że kanonizacja św. Andrzeja Boboli w 1938 r. „należała do wielkich kanonizacji”, a powrót jego relikwii do Polski i Warszawy stał się okazją do wielkiej manifestacji wiary. – Dzisiaj czcimy go jako patrona Polski i Warszawy oraz patrona ważnej, choć czasem bardzo trudnej jedności. Taki patron jest nam dziś bardzo potrzebny – stwierdził kardynał.
W homilii kard. Stanisław Dziwisz określił św. Andrzeja Bobolę jako „latorośl, która potwierdza prawdę słów wypowiedzianych przez Jezusa w Wieczerniku” i która „przyniosła obfity owoc wiary, nadziei, bohaterstwa i miłości, i od trzech wieków ubogaca życie Kościoła w Polsce”.
Metropolita krakowski przypomniał, że po wstąpieniu do zakonu jezuitów Andrzej Bobola ukształtował w nim swoją „apostolską osobowość”, a już jako misjonarz nie wahał się podejmować zlecanych mu obowiązków duszpasterskich. – Widzimy go przy ołtarzu, na ambonie, w konfesjonale, wśród więźniów, chorych i opuszczonych. Staje się żarliwym apostołem jedności chrześcijan, jego pragnieniem staje się pragnienie Chrystusa: aby nastała jedna owczarnia i jeden Pasterz – przypominał kaznodzieja.
„Za swoją gorliwość apostolską płaci najwyższą cenę. Jakaż musiała być wiara tego człowieka, skoro zniósł przekraczające ludzką wyobraźnię tortury i oddał dla sprawy, której służył” – dodał kardynał.
„Świętość Andrzeja Boboli, jak każda prawdziwa świętość, nie starzeje się, jaśnieje pełnym blaskiem”, ale też „przemawia do naszego pokolenia, do naszych sumień” – tłumaczył metropolita krakowski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.