Papież Franciszek w ostatnim dniu roku wezwał wierzących do modlitwy za narody, które cierpią z powodu wojen. Nawiązał też do przypadającej w niedzielę pierwszej rocznicy śmierci emerytowanego papieża Benedykta XVI, zapewniając o wdzięczności i podziwie dla niego.
Zwracając się do tysięcy wiernych przybyłych w południe na plac Świętego Piotra na modlitwę Anioł Pański papież powiedział: "Módlmy się dalej za narody, które cierpią z powodu wojen; za umęczony naród ukraiński, za narody palestyński i izraelski, za naród Sudanu i wiele innych".
"Niech na zakończenie roku znajdzie się odwaga, by zapytać: życie ilu osób zostało przerwane w konfliktach zbrojnych, ilu było zabitych, ile zniszczenia, ile cierpienia; ile ubóstwa?" - mówił Franciszek.
Dodał: niech strony tych konfliktów "wysłuchają głosu sumienia".
Papież poprosił, by nie zapominać też o "umęczonym", jak podkreślił, ludzie Rohingja z Azji. Mniejszość ta, mieszkająca głównie w Birmie, z której wiele osób już uciekło, i między innymi w Bangladeszu, jest największą bezpaństwową grupą etniczną na świecie.
Franciszek przypomniał, że przed rokiem zmarł emerytowany papież Benedykt XVI. Zaznaczył, że "służył on Kościołowi z miłością i mądrością".
"Odczuwamy wielką miłość do niego, wielką wdzięczność, wielki podziw. Z nieba błogosławi nas i nam towarzyszy" - dodał.
Następnie poprosił o aplauz dla jego poprzednika.
W uroczystość Świętej Rodziny Jezusa, Maryi i Józefa Franciszek pozdrowił wszystkie rodziny. "Nie zapominajmy, że rodzina jest fundamentalną komórką społeczeństwa. Trzeba zawsze jej bronić i ją wspierać; zawsze" - dodał.
Powiedział: "Życzę też spokojnego zakończenia roku".
O 17.00 w bazylice Świętego Piotra papież będzie przewodniczyć tradycyjnym nieszporom z tej okazji.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.