Dewiza NATO "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" jest konkretnym zobowiązaniem; podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego - podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. "+Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?+ Odpowiedziałem: +Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić+".
"Dewiza NATO +jeden za wszystkich, wszyscy za jednego+ jest konkretnym zobowiązaniem. Podważanie wiarygodności państw sojuszniczych to osłabianie całego Paktu Północnoatlantyckiego" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.
Jak podkreślił, "żadna kampania wyborcza nie jest wytłumaczeniem dla igrania bezpieczeństwem Sojuszu".
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.